O patriotyźmie już pisałem. Nie chodzi mi bynajmniej, bym miał jakieś wątpliwości co do samej idei. Problem z tym jak ją wdrażać w życie w takim kraju jak Polska. Niewątpliwie podstawowa zasada patriotyzmu w moim wydaniu, to nie wyjeżdżać, nie dać się stąd wykurzyć, utrzymać co swoje (vide. B. Prus, "Placówka").
Ale dalej zaczynają się schody. Patriotę powinna cechować praworządność, powinien współpracować z państwem, być wobec niego uczciwym. Wielokrotnie na salonie24 padały stwierdzenia, że nasza organizacja państwowa nie jest tego warta. Marnotrawi nasz wysiłek na różne sposoby: od stawiania różnych administracyjnych wymagań w sprawach, które gdzie indziej są oczywiste, po pozwalanie na defraudowanie naszych pieniędzy. Państwo bierze na siebie wielkie zadania, jednocześnie utrudnia obywatelom uczestnictwo w wykonywaniu tych zadań ( spróbujcie założyć szkołę...), i na koniec jeszcze wykonuje je w sposób zdecydowanie niezadawalający. O ZUS, klikach, skorumpowanym wymiarze sprawiedliwości i innych takich nie muszę pisać - pisano o tym wielokrotnie.
Podsumowując: nie mam problemu ze stosunkiem do wspólnoty narodowej, to oczywiste. Mam problem ze stosunkiem do państwa. Chciałbym być legalistą: płacić uczciwie podatki co do grosza. Ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że wspieram w ten sposób organizację opanowaną przez złodziei i bandytów.
Z drugiej strony: jakie to państwo jest, takie jest, ale jest to państwowośc polska, innej mieć nie będziemy. Jeśli ta upadnie, to nowa może nie powstać. Z tego punktu widzenia lepiej przymknąć oko na to, że nasze pieniądze są marnowane i lepiej płacić na nie mająć nadzieję, że metodą małych kroków w końcu uda je się doprowadzić do porządku za jakieś kilkadziesiąt lat.
Przekładając to na praktykę: wyobraźmy sobie, że mam pomysł na biznes, taki do prowadzenia w internecie. I teraz mam do wyboru: założyć działalność w Polsce i płacić polskie skłądki i podatki, finansować naszą biurokrację, dziurę budżetową, pensje minitrów, urzędników, rencistów, ZUS, KRUS i tak dalej. Ale jednocześnie podtrzymywać organizację naszą, polską. Mogę też założyć taki biznes w Anglii, przez wyspecjallizowaną w tym firmę. Serwer będzie w Anglii, wszystko w Anglii. Podatki też angielskie i angielskie składki na ubezpieczenia. - niższe niż u nas Niby nie będę finansował państwa polskiego, ale za to będę pomnażał i tak bogactwo należące do Polaków, kontroli ze skarbówki nie musiał bym się obawiać. I co zrobić w takiej sytuacji?
Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców.
Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami).
Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka