Grim Sfirkow Grim Sfirkow
116
BLOG

Panie Waldku, pan się nie boi!

Grim Sfirkow Grim Sfirkow Polityka Obserwuj notkę 13

"... cały naród murem za panem stoi!" śpiewał ironicznie Wieszcz, komentując "Nocną zmianę". Teraz może się okazać, że to co kiedyś ironiczne, dziś może być na poważnie. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby Kazik Staszewski też to powiedział.

Robie się pasem transmisyjnym bloga Roberta Gwiazdowskiego - ale nic nie poradzę, że to u niego można przeczytać znaczące ciekawostki niknące w nawale wiadomości. Tym razem dr Gwiazdowski zwrócił uwagę na wywiad, jakiego udzielił nasz kolega - bloger Dziennikowi.

Pawlak opowiada się za prostym systemem emerytalnym, polegającym na gwarancji przez państwo minimalnej emerytury, w zamian za zmniejszenie składki ZUS, podnoszącej bardzo znacząco koszty pracy w  Polsce. "Czas już powiedzieć, że KRUS jest po prostu dobrym, a przy tym prostym systemem emerytalnym. Obowiązuje w nim stała, ryczałtowa stawka. I za tę stawkę przysługuje podstawowa emerytura. Za stawkę w wysokości 68 złotych otrzymuje się świadczenie w wysokości około 600 złotych. To nie jest dużo – ale podobnie działają systemy emerytalne w krajach, takich jak Szwecja czy Kanada. Tam o to, co jest ponad standard, każdy troszczy się sam. Dlatego jeśli by wprowadzić system podobny do KRUS na przykład dla osób prowadzących działalność gospodarczą, to działałby on w sposób całkowicie racjonalny. Łatwo policzyć, że stawka w wysokości 100 złotych miesięcznie odprowadzana przez 40 lat i lokowana na 5 procent w skali roku dawałaby na koniec ok. 150 000 złotych. Gdybyśmy te pieniądze wypłacali w ciągu następnych 20 lat, to moglibyśmy wypłacać sobie po 1000 złotych miesięcznie. Tak właśnie działa KRUS". I podobnie na jego blogu: http://pawlak.salon24.pl/152923,system-emerytalny-a-wartosc-pieniadza-w-czasie.

Oczywiście pan Minister Pawlak nieco upraszcza sprawę. Po pierwsze - trzeba wiąć pod uwagę, że z czegoś trzeba wypłacić bierzące świadczenia, a na to idzie przecież dzisiejsza składka ZUS. Prawo nie działa wstecz, więc wszystko co do grosza trzeba zapłacić.  Po drugie: oprocentowanie 5% przez 40 lat - to oczywiście fikcja. Bo przecież 5% to nie jest efektywne oprocentowanie. Pytanie  - jakie było by oprocentowanie powyżej inflacji. Po prawdzie, to trzeba by zapomnieć w ogóle o oprocentowaniu. bo patrz punkt pierwszy - wypłata bierzących świadczeń.

Ale niewątpliwie propozycja ta idzie w dobrą stronę: systemu prostego, nie obiecującego gruszek na wierzebie, niełudzącego zyskami, których i tak nie będzie, nie dającego zarabiać prywatnym instytucjom dzięki przymusowi państwowemu. Jest to jednak dopiero początek właściwej propozycji, uwzględniającej konieczność spłaty wyjścia z obecnego systemu. Spłaty, która wcześniej czy później musi nastąpić - inaczej państwo zbankrutuje.

I jeszcze jeden plus dla Pawlaka - wyszedł świało na przeciw tym wszystkim, którzy grają na resentymencie "miastowi" kontra "wieś", że niby chłopi to kasę trzepią kosztem miasta. Mam wrażenie, że PO wchodzi tutaj w koleiny PZPR, która w podobnym tonie szczuła na siebie różne grupy ludności. A tu siurpryza - chłopi chcą się podzielić przywilejem!

Tak więc, "panie Waldku, pan się nie boi" - proszę śmiało forsować swoją koncepcję, my wszyscy chcemy do KRUS i za Panem stoimy! (Jak Pan to przepchnie, to będę głosował na PSL, chociaż chłopem, to był mój Dziadek. Ba, rozważę wstąpienie do PSL ;-))

 

Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców. Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami). Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka