Rok temu minęło 150 lat od urodzenia Henry Forda I, który był tym dla przemysłu motoryzacyjnego kim Bill Gates dla komputerowego. Oboje wprowadzili swe produkty „pod strzechy”, zarówno Ford Model T nie był najlepszym samochodem w swej epoce, jak i do systemu Windows specjaliści podnoszą szereg zastrzeżeń. Ale oba produkty zaakceptowały miliony ludzi!
Czy Henry Ford I był kapitalistą? Nie, nie kpię ani nie pytam o drogę. W sensie współczesnego (nie tylko polskiego) pojmowania kapitalizmu Henry Ford I nie może być zwany kapitalistą!
Dziś nikt już nie powie tak jak Henry Ford I „Misją firmy jest danie ludziom dobrego wozu”. Dziś misją firmy jest kreowanie zysku – najlepiej z niczego i jak najmniejszym wysiłkiem. Henry Ford I nienawidził zresztą (z wzajemnością) bankierów, prawników i całej finansjery z Wall Street:
„Prawnicy, tak samo jak i bankierzy, nie mają należytego pojęcia o istocie biznesu. Wyobrażają sobie, że przedsiębiorstwo jest prowadzone właściwie, skoro trzyma się w granicach prawa albo prawo można tak zinterpretować i nagiąć do zamierzonego celu. Prawnicy żyją według paragrafów”
i lubił ich porównywać do szulerów:
„Niektórzy z tych dorobkiewiczów naszych czasów, którym najwięcej się poszczęściło, bogactwa ludzkiego nie pomnożyli ani o wartość jednego centa. Bo czy karciarz pomnaża bogactwa świata?”
Henry Ford I nienawidził trolli patentowych (procesował się z gościem, który opatentował w USA samochód!), uważał, że wiedza jest własnością całej ludzkości i powinna być dostępna publicznie.
Warto jednak pamiętać, że Henry Ford I, który stał się symbolem nowoczesnego wytwarzania dóbr (ze wszystkimi jego zaletami i wadami) stwierdził również:
„Pracodawca jest wspólnikiem swego pracownika, a pracownik wspólnikiem swego pracodawcy.”
Co więcej – ideę tą wprowadzał także w czyn – podniósł w 1914 r. płacę robotnika do 5 dolarów dziennie, zaś czas pracy ograniczył do 8 godzin. W przeliczeniu na dzisiejsze dolary $5 w 1914 r. była to siła nabywcza dzisiejszych $120! Warto zaznaczyć, że cena modelu T wynosiła wówczas ok. 500 dolarów – czyli 100 dni pracy szeregowego robotnika Forda! Do tego dochodził bogaty program socjalny Forda... I tak działał ten „krwiożerczy kapitalista” nienawidzący związków zawodowych oraz międzynarodowej finansjery.
Porównania z działaniami obecnych "kapitalistów, managerów, banksterów" i innych naciągaczy i wyzyskiwaczy oraz wnioski pozostawiam PT Czytelnikom.
Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem, Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie!
Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka