Duże wrażenie zrobiła na mnie nowiutka śluza Hohenwarte, która nie ma jeszcze dziesięciu lat. Zbudowano ją po to, żeby jednostki pływające mogły wpływać na most nad rzeką Łabą i przepływać nad nią. Przed zbudowaniem tego mostu załadowane barki nie mogły na rzekę wpływać przy niskim stanie wody i tworzyły się kolejki. Przestoje to strata czasu i kasy, więc Niemcy zbudowali ten most koło Magdeburga dość szybko i oddali go do użytku w 2002 roku, czyli 12 lat po zjednoczeniu.
Sama śluza jest dość wysoka i bardzo nowoczesna, wyposażona w pływające polery. Jest przy tym bardzo oszczędna, dzięki specjalnym zbiornikom prawie nie zużywa wody z kanału podczas śluzowania Z mostu widać było trochę Łabę ale nie za dobrze, bo płynąłem załadowaną barką i pokład był nisko nad wodą.
Po drugiej stronie Łaby kanał rozszerza się tworząc jakby ogromne jezioro. Jest to sztucznie utworzone rozwidlenie dróg wodnych, można z tego miejsca płynąć albo na zachód, albo na most nad Łabą, albo do śluzy, która opuszcza barki na Łabę i do portu w Magdeburgu.
Na uwagę zasługuje fakt, że cały ten ogromny zbiornik został zbudowany kilka metrów nad poziomem gruntu. Nie powstał więc przez wykopanie lecz dzięki usypaniu brzegów.
Za Łabą kanał ciągnie się przez wiele kilometrów wysoko ponad okolicznymi terenami, dlatego autostrady przechodzą pod nim, a nie nad nim.
Inne tematy w dziale Rozmaitości