Beem.Deep Beem.Deep
2228
BLOG

Bardzo pożyteczne akcje antyrządowej opozycji

Beem.Deep Beem.Deep Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

Jestem przekonany, iż antyrządowa opozycja nie musi robić nic, aby mieć poparcie na poziomie ok. 20% (±5%). Samodzielnie PiS nic z tym nie może zrobić. Może jedynie - przez ewentualne błędy - powiększyć jej stan posiadania. Przeto, nawet gdyby w ciągu jednej kadencji poziom życia całego społeczeństwa podwoił się, to i tak mniej więcej 1/5 zagłosuje przeciwko aktualnie rządzącym. W pewnym sensie jest to grupa betonowa. O ile jednak rządzący nie są w stanie nikogo do siebie z tej grupy przekonać, o tyle jej liderzy mogą zrazić do siebie część wiernych.

Nie jestem w głowie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale uważam, że dzieje się dlań rzecz wymarzona. Bez większego wysiłku udaje się bowiem osiągnąć to, czego nie zrealizowano po 1989 roku. Wówczas bano się nadmiernej polaryzacji społecznej, albowiem nikt do końca nie był w stanie przewidzieć skutków. Przypomnę choćby, że stacjonowało u nas jeszcze obce wojsko (dla jednych sowieckie, dla drugich radzieckie), zaś peerelowskie służby specjalne miały się całkiem dobrze. Twórcy III RP (oficjalna nazwa PRL-bis) dobrze wykorzystali początkowy czas przełomu i dlatego fiaskiem zakończyła się próba powrotu do pierwotnych idei w 1992 roku. Przez większość lat '90 monopol w oficjalnych mediach miała jedna i ta sama czerwonoróżowa grupa, która naznaczała i szufladkowała swoich przeciwników wedle uznania. Trafiła się - co prawda - słaba okazja powrotu do korzeni w postaci hybrydy AWS-UW, ale na przeszkodzie stanęło egzotyczne trio Krzaklewski-Balcerowicz-Buzek oraz tysiące toksycznych układów i układzików na szczeblu centralnym i lokalnym.

Im dalej w las, tym więcej drzew. Im dalej od 1989 roku, tym trudniej było więc powrócić do starych idei. Nieudana koalicja PiS-SO-LPR spowodowała odpływ kolejnej części elektoratu. W moim przekonaniu dopiero potęga Internetu wyraźnie przechyliła szalę w stronę podwójnego zwycięstwa PiS w 2015 roku, czyli 26 lat po przełomie. Korzystając z okazji PiS podjął pospieszne i ryzykowne działania mające na celu odwrócenie niekorzystnych wektorów III RP. Nie tylko jednak w fizyce każda akcja wywołuje reakcję. O ile natura zawsze zmierza do stanu równowagi, o tyle rażąco niewspółmierna reakcja opozycji nagle stała się szansą dla PiS. Może nawet nie tyle na pozyskanie nowego elektoratu, co na pokazanie przyczyn polskiej polaryzacji, a dzięki temu na zrażenie do części opozycji. Coraz więcej ludzi niezaangażowanych bez większego wysiłku dostrzega bowiem, że ci, którzy najwięcej wrzeszczą o bezprawiu, sami je uprawiają bądź bronią tych, co mają sporo za uszami, a ci, którzy pomawiają innych o prowokacje, są ich twórcami. Dzięki podobnej polaryzacji w mediach, nie tylko możemy się więcej dowiedzieć, lecz także bliżej nam do stanu równowagi, który jest jedną z podstaw dobrze funkcjonujących demokracji.

To jest naprawdę fenomenalne, iż aktualna opozycja oraz związani z nią celebryci - dzięki takim akcjom, jak ostatnie oraz ewidentnie wbrew własnym zamierzeniom - pomagają w przejściu od państwa teoretycznego do państwa normalnego, w którym każdy powinien przestrzegać ustalonych i uznanych procedur. Owszem, czeka nas jeszcze daleka droga, ale kierunek jest właściwy. Także dzięki totalnej opozycji.

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (124)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo