Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, tak mnie smuci to mocno, że leki są takie drogie, czy to normalne? A lubię PO....
Lekarz: - Ten stan jest chwilowy proszę Pana, bez obaw, proszę za mną powtarzać:
Platforma - TAK! Wypaczenia - NIE!
Powtarzają hasło, po czym....
L: Proszę trzy razy dziennie po jedzeniu, trzy razy powtórzyć te słowa i zmartwienie przejdzie.
P : - Ale widzi Pan Doktor, ja już się lepiej poczułem, ale wieczorem powtórzę, obiecuję.
L: Coś jeszcze ? To lek bez recepty, więc spokojnie.
P: Panie Doktorze, a żona mi powiedziała, że Kaczyński nie jest faszystą !
L: Przykro mi, ale Pana żona to ciężki przypadek chorobowy, przepiszę jej antybiotyk.
P: Dziękuję Panie Doktorze, ale czy będzie refundowany?
L: A jakże! To lek ratujący życie PAna żony. O! Tu proszę bardzo trzy teksty redaktora Stasińskiego. Po kilku dniach schorzenie ustąpi.
P: Bardzo dziękuję Panie Doktorze, a ja... to już nawet bez antybiotyków wiem o co tym pluskwom chodzi......
L: Spokojnie...., to bardzo dobry symptom, jest Pan już zdrowy.
P: Panie Doktorze, moja żona to w sumie dobra kobieta.....
L: Spokojnie...., nikogo nie tracimy z oczu.......
Inne tematy w dziale Rozmaitości