Kochani wyborcy PO! Podjęłam dyskusję z Waszą Koleżanką blogerką na jakże inspirujący temat penisa. Penis vel wibrator jako oręż w szlachetnej walce Palikota z bezprawiem versus penis prymitywny i beznadziejny w ręku zacietrzewionego ciemnego pisiora.
Ach, jakże hm... zapładniające okazały się te penisy. Na wielu blogach dyskusja wre.
Chciałam wywołać jakąś i na moim ( też umieściłam penisa). Niestety mój nie okazał się być konkurencyjny.
Natomiast na blogu Waszej Koleżanki rozgorzała dyskusja. Autorka jako miłośniczka jedynie słusznej i oświeconej partii broniła tego właściwego, wyjściowego że tak powiem, penisa z żarliwością, przynależną naprawdę wielkiej namiętności. Chapeaux bas.
Kochani! Gratuluję takich bojowników. Czytajcie i uczcie się, by zapał bojowy nie ostygł.
W dyskusji zostałam zmiażdżona, przyznaję. Nie mając już żadnych argumentów, pierzchnęłam w popłochu z pola bitwy. Cóż mi pozostało, zostałam wszak rozszyfrowana jako "dziadek, któremu pachnie nieświeże mięsko i wkrótce będzie ryczał , Wyklęty powstań ludu ziemi, ". Dowiedziałam się również, że zawiść wobec bogactwa Palikota tak mnie zaślepia, że posłałbym wszystkich bogaczy do łagrów. Bo mnie - głupiemu ciemnemu starcowi nic w życiu nie wyszło.
To argumenty niepodważalne. Pakiet standardowy - rozszerzony. O elementy nowatorskie - nieświeże mięsko i Międzynarodówkę.
Przyznaję - penis Palikota wygrał. W jego obronie dzielne kobiety gotowe są oczy wydrapać; nie patrząc, czy chłop czy baba. I to tylko dla sztucznego penisa. Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby był prawdziwy...
Kochani wyborcy PO! Nie mylcie mnie z facetem. Jestem kobietą, co daje pole do dodatkowych argumentów. Np. o frustracjach seksualnych - jakże na miejscu, tyle tu o tych penisach. Z pewnością też nikt mnie nie chciał, jestem brzydka i zakompleksiona. Przecież wiecie wszystko i potraficie - oj, potraficie - tę wiedzę wykorzystać.
Ale czekam też na racjonalne argumenty i nieco bardziej finezyjne riposty. W końcu jesteśmy na Salonie:)
Mam 3 pytania:
1. To jak to jest z tymi penisami, który lepszy?
2. Może lepiej wprowadzać inne tematy i symbole do debaty publicznej, żeby penis nie odbijał się rykoszetem.?
3.Jak Wam się podobają określenia: berety inaczej, oszołomy poprawności politycznej, Ciemnogród TVN, szwadrony Palikota, zaścianek liberalizmu, żołnierze Tuska, penisofile? Tak jakoś same mi się nasunęły, nie wiem czemu...
P.S.
Wycofałam linka do Waszej blogerki. Sprawdziłam - przeprosiła mnie dosyć obszernie. Przeprosiny przyjęte. Niestety nadal zaciekle atakuje innych. Nie chodzi mi o osobę, lecz zjawisko. Blogerka niech pozostanie anonimowym przykładem. Przynajmniej na moim blogu. Zwłaszcza że to osoba dosyć już sędziwa. Nomina sunt odiosa.
Bardziej interesuje mnie, ilu młodych wyborców Waszej światłej partii stanowi o jej sukcesie wyborczym. Tych wykształconych, wielkomiejskch, którzy stanęli bez wahania po jasnej stronie mocy i opowiedzieli się za partią miłości. A ich znak rozpoznawczy to gromkie zawołanie bojowe "j.... te zryte berety i odstrzelić razem z kaczkami! "
Jak sądzicie, ilu ich jest wśród Was?
Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka