W ostatnich dniach rosyjska prasa relacjonuje przypadek niesłychanego braku taktu przedstawiciela Polski zaproszonego na spotkanie z premierem Putinem.
W ubiegły weekend odbyło się coroczne posiedzenie Klubu Wałdajskiego. Jak donosi „Moskowskij Komsomolec”gospodarz spotkania – premier Putin powitał swoich gości w tradycyjnie rosyjski, promowany przez nasze Forum już od kilku miesięcy, sposób:
„Если вы не поднимете по рюмке водки, разговор не пойдет”
...po czym w swojej łaskawości zezwolił im zadać sobie wcześniej uzgodnione „podchwytliwe pytania” (GW bezczelnie i tendencyjnie twierdzi, że były to pytania „podstępne”!).
Najwyraźniej wspomagacze rozmowności zrobiły swoje, ponieważ niepomni szacunku dla gospodarza goście przekroczyli wszelki umiar w podchwytliwości swych pytań.
Szczególnie negatywnie wyróżnił się zaproszony na obrady Klubu redaktor opiniotwórczego polskiego dziennika, który słynie na Forum Ursy z „rusofobicznych” artykułów – Adam Michnik. Ośmielił się on zapytać, kiedy to dobrotliwy premier największego państwa świata zamierza wypuścić z więzienia Michaiła Chodorkowskiego. Po czym nie tylko zignorował uwagę zdenerwowanego gospodarza, że Chodorkowski ma „krew na rękach” (a w łaściwie "ręce we krwi" - skąd my znamy takie szekspirowskie określenia?) lecz bezczelnie porównał uwięzienie Chodorkowskiego do zsyłki Sacharowa.
Pojawia się pytanie, kto stoi za zaproszeniem na obrady tak szacownego Klubu osoby, której udział w spotkaniu z premierem wielkiego i zaprzyjaźnionego od niedawna z Polską sąsiedniego mocarstwa od początku był obliczony na skłócenie naszych tak wspaniale pojednanych narodów. Przecież oczywiste jest, że kierowana przez redaktora Michnika gazeta od dawna stawia sobie za cel denerwowanie szefa rosyjskiego rządu. Trudno sobie wyobrazić, inny niż prowokacyjny cel udziału w wałdajskim spotkaniu szefa pisma, które jeszcze w sobotę nazywało jego uczestników „pożytecznymi idiotami Putina” i pytała retorycznie: „Czy uczestnicy Klubu zaryzykują powiedzenie rosyjskim przywódcom nieprzyjemnej prawdy?”
Istotne jest aby Rosjanie zrozumieli, że autor tej obliczonej na tani poklask zachodnich imperialistów prowokacji nie reprezentuje poglądów większości polskiej opinii publicznej i cieszy się w naszym kraju ustaloną reputacją.
Konrad24pl
Komentarze