Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
1890
BLOG

Mariquita: Rosję się kocha albo nienawidzi

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Polityka Obserwuj notkę 115

Za zgodą Autorki  publikuję poniżej jej spojrzenie na współczesne relacje polsko-rosyjskie.

Konrad24pl

 

Ja - rusofil
Salon24 - 08.10.2010 22:16
 

Odkąd pamiętam, jakaś tajemnicza siła ciągnęła mnie na Wschód. ... Rosja ma w sobie coś takiego, że albo się ją kocha albo nienawidzi. Jej język, muzyka, literatura i historia sprawiły, że nie mogłam przejść wobec niej obojętnie i chyba ją pokochałam.

Myślę, że wiele osób zna to uczucie, kiedy oprócz kraju ojczystego, który w sposób oczywisty i naturalny jest tym najważniejszym, gdzieś na świecie istnieje jeszcze inna, bliska sercu, kraina. I dla mnie właśnie jest nią Rosja (choć inne miejsca również mnie wabią, jestem taką patriotką-internacjonałem, jakkolwiek absurdalnie to by nie zabrzmiało).

Po tym wstępie, nikogo więc chyba nie zdziwię informacją, że w tym roku zaczęłam filologię rosyjską, a piszę o tym dlatego, ponieważ zafrapowało mnie to, co powiedział jeden z moich nowych wykładowców (którego, notabene, zdążyłam już polubić). Otóż stwierdził on, że część polskiej klasy politycznej (zwłaszcza jej prawa strona) cierpi na rusofobię i ma tendencję do oskarżania Rosji o wszystkie zbrodnie świata, co jest idiotyczne, bo przecież Rosjanie jako naród również byli uciskani, ginęli etc.

Zastanawiałam się, czy nie powinnam aby wstać i wytłumaczyć mu (jako prawicowy wyborca prawicowych polityków), o co tak naprawdę w tej niechęci chodzi. Uznałam jednak, że pierwszy wykład to nie czas ani nie miejsce na tego typu spory, ale przy najbliższej okazji, kiedy znowu o tym wspomni (a jestem niemalże pewna tego, że to zrobi) powiem mu, że demonizuje tych ludzi jeszcze bardziej niż oni demonizują Rosję.

Ja, pomimo swojego rusofilstwa, popieram partię, której przypięto gębę rusofobów. Dziwne, prawda? A dlaczego na nich głosuję? A dlatego, że oni po prostu nie akceptują sposobu uprawiania polityki przez włodarzy Kremla, nie zgadzają się na neo-imperializm Rosji, który stanowi zagrożenie dla polskiej racji stanu (zresztą, nie tylko polskiej). Insynuowanie, ze politycy ci zoologicznie nienawidzą zwykłych Rosjan i w ogóle wszystkiego, co rosyjskie, jest takim samym absurdem jak twierdzenie, że ziemia jest płaska. Oczywiście, jest to chwyt propagandowy, majacy na celu zdyskredytowanie polityków, którzy nie chodzą przed premierem Putinem na kolanach z różą w zębach (nie wnikam już w to,co inspiruje tych ludzi do działania) i jak widać, chwyt ten jest nader skuteczny.

Ach, mój wykladowca wspomniał również o tym, iż po 89r. język rosyjski i cała ta kultura całkowicie zniknęły z polskiej rzeczywistości, wręcz zostały zmiecione z powierzchni ziemi. No cóż, po 50 latach przyjaźni polsko-radzieckiej ludzie mogli mieć już trochę dosyć dwóch jezyków ojczystych itd. Nie wiem, dlaczego osobie z tytułem doktorskim tak prosta rzecz nie przyszła nigdy do głowy, ale mniejsza o to.

Jeszcze jako nastolatka, myślałam o tym, że chciałabym w przyszłości przyczynić się do pojednania polsko-rosyjskiego, ze byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli żyć, jeśli nie z sobą, to przynajmniej obok siebie, ba, uważałam, że to na nas spoczywa ten obowiązek (proszę mnie nie pytać o to dlaczego, bo ja sama nie wiem...). Kiedy trochę podrosłam, poduczyłam się i dowiedziałam więcej o Rosji, zobaczylam, jak naiwny był mój punkt widzenia, i jak bardzo niebezpieczny.

Fakt, Rosja jest potężniejszym krajem, zarówno militarnie, jak i gospodarczo (zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat). Nie oznacza to jednak, że mamy płaszczyć się przed naszym wschodnim sąsiadem, zwłaszcza, jeśli doznaliśmy od niego tylu krzywd i strat. Ich wyzwolenie przyniosło nam ucisk na blisko pół wieku. To głównie przez to jesteśmy zacofani gospodarczo, w porównaniu z innymi europejskimi krajami, to z rąk Sowietów i ich pomagierów ginęli w ubeckich katowniach polscy patrioci i inteligenci.

A co za to dostaliśmy? Figę z makiem! Od dwudziestu lat nie możemy się doprosić rehabilitacji pomordowanych w Katyniu, rodziny pomordowanych na Wschodzie do dziś nie wiedzą gdzie leżą ich bliscy, a Rosja traktuje Polskę nie jak suwerenny kraj, a jak swoje peryferyjne włości.

Niby teraz jesteśmy w fazie ocieplenia i pojednania, ale oprócz tego, że rosyjski minister spraw zagranicznych instruuje polskich ambasadorów, to większych zmian ja tu nie widzę (oczywiście wszystke zmiany są na korzyść Rosji, bo przeciez nie na naszą). Śmiem nawet twierdzić, że tak źle nie było od lat. Premier polskiego rządu zachowuje się niczym marionetka swego rosyjskiego odpowiednika do tego stopnia, że przedkładał jego dobro nad dobro swojego prezydenta... Żegluga na Zalewie Wiślanym nadal jest utrudniona, nie dość, że nie dostaliśmy dokumentów ws. Katynia, to jeszcze nie mogliśmy się doprosić czegokolwiek ws. śledztwa smoleńskiego. Wcześniej, Rosja jak gdyby nigdy nic, oskarżała Polaków o wywołanie II wojny światowej i współpracę z Hitlerem i groziła nam wycelowaniem w nasze terytorium głowic nuklearnych, rzecz jasna sprzeciwiła się budowie tarczy antyrakietowej itp. itd.

Czy tak zachowuje się przyjaciel? No, jeśli Donald Tusk i Radosław Sikorski mają takich przyjaciół, to wypada im tylko współczuć...

Rosja nigdy nie będzie uważała nas za partnera do rozmów, zwłaszcza, jeśli sami będziemy kladli swoje głowy na tacy... Ktoś powinien uświadomić naszym wybitnym rosjoznawcom, że nasi sąsiedzi szanują tylko tych, którzy mają szacunek do samych siebie.

Rosja gryzie rękę, która ją karmi i to się nie zmieniło od wieków, podobnie jak głupota i naiwność niektórych polskich rządzacych...

Mariquita

 

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (115)

Inne tematy w dziale Polityka