Niedozwolone sposoby na osoby walczące z bezprawiem?
W 2011r. psychiatra sfałszowała na potrzeby Sądu Rejonowego w Toruniu dokumentację osoby walczącej z bezprawiem funkcjonariuszy publicznych. Z powodu fałszerstwa pani psychiatra od 2018r. zasiada na ławie oskarżonych. Psychiatra przyznała się do winy wobec twardych dowodów na fałszerstwo. Sąd Rejonowy wydał zatem wyrok bez rozprawy głównej tj. sprawę warunkowo umorzył na rok próby dla oskarżonej psychiatry. W sprawie została złożona jednak apelacja. Apelację złożyła tylko oskarżycielka posiłkowa Barbara Helena Bączkowska. Apelacja ta została poparta potem przez prokuraturę (tj. innego prokuratora niż ten co wnosił o warunkowe umorzenie na rok próby). Po skutecznej apelacji sprawa wróciła z powrotem do Sądu Rejonowego, w tym samym mieście, jako do sądu I instancji, wszak przestępstwo popełnione zostało w tym mieście.
Rozprawa główna została zaplanowana dopiero w lipcu 2019r. Od fałszerstwa minęło już blisko 8 lat. Czy tak wygląda sądowa sprawiedliwość? To oskarżycielka posiłkowa doprowadziła do sytuacji, że psychiatra zasiadła na ławie oskarżonych, a powinna doprowadzić sędzia, która otrzymała sfałszowaną informację.
Komu zależy na rzetelności sądu i rzetelności dokumentu? Komu na reformie? Kiedy wyrok trafi do SN? Czy trafi do SN, czy kolejny sędzia stanie na wysokości zadania i wyda wyrok adekwatny do czynu.
Jak to się zaczęło?
Barbara Helena Bączkowska w 2001r. założyła sprawę karną funkcjonariuszowi publicznemu- policjantowi. Policjant dopiero po 7 latach został uznany winnym. W latach 2002 - 2011 Barbara Bączkowska zmagała się z postawionymi jej 5 krotnie zarzutami przez funkcjonariuszy publicznych w ramach bezpodstawnej riposty. To stały prawie mechanizm dziłający w takich przypadkach. Wszystkie 5 zarzutów zakończyło się fiaskiem. Sąd wydał dwa wyroki uniewinniajace Barbarę Bączkowską i zapadły 3 umorzenia.
Po publicznej ukazaniu informacji o kandydowaniu Barbary Bączkowskiej na posła Sejmu RP w 2015r doszło do jej publicznego deprecjonowania poprzez publicznre pomówienia pod nickiem MMPM. Ustalono, że pomówienia napisał funkcjonariusz publiczny -prokurator M.M.. Zrobił to aż na trzech różnych stronach internetowych.
Próba jakości
Brak ścigania psychiatry przez sędziego, a następnie kandydowanie społeczniczki na posła w dodatku walczącej z bezprawiem to próba jakości wymiaru sprawiedlwości. Próba, dlatego, że ostatecznie do kandydowania społeczniczki nie doszło.
- W 2011 psychiatra działa na szkodę społeczniczki za pomocą fałszerstwa, sędzia nie reaguje zawiadomieniem!
- W 2015 prokurator M.M.- pod nickim publicznie napisał nieprawdę o ww. społeczniczce
- Kolejnym krokiem było to że Paweł Szramka (wówczas kandydat-obecnie poseł) nie zarejestrował opublkowanej społeczniczki jako kandydatki na posła. Dlaczego? Komu to odpowiadało ? To wyborcy mieli decydować.
Sprawy fałszujkącej psychiatry i prokuratora M.M. jako działajacych na szkodę społeczniczki pozostają nadal w toku.
Komentarze