Pod notką bravora o ostatnim liście pasterskim do wiernych kard. Rysia, o którym wcześniej sam poinformowałem czytelników Salonu24 na swoim blogu, znalazłem komentarz autorstwa eri, w którym ten wybitny znawca chrześcijańskiej moralności podzielił się swoją niezwykłą wykładnią przekazanego swoim uczniom przez Jezusa przykazania miłości bliźniego jak siebie samego. Oto ona:
Ordo caritatis! Oto zasada obowiązująca w chrześcijańskim miłosierdziu i miłości bliźniego. Kochać należy wszystkich ale w pierwszej kolejności najbliższych. Nie wolno przedkładać interesu obcych (tu: imigrantów)ponad interes najbliższych (tu: rodaków), zagrażający ich bezpieczeństwu!
Kardynał Ryś to wilk w owczej skórze (że się odwołam do Ewangelii)
https://www.salon24.pl/u/bravorson/notka-komentarze/1454586,kardynal-rys#comment-27887412
Biedny Jezus, takich to się wyznawców po dwóch tysiącach lat wbijania im do głowy Ewangelii przez kapłanów doczekał. Jak widać nie dotarła jeszcze do świadomości tego komentatora chociażby przypowieść o dobrym Samarytaninie albo takie słowa Jezusa:
Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Łk 6, 31-36
Na koniec warto jeszcze przytoczyć:
Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie. Łk 6, 38
Wypowiedź eri i notka bravora, pod którą się ona pojawiła, po raz kolejny dowodzi niezbicie, że być może chrześcijaństwo ma formalnie najliczniejsze grono wiernych, ale jest religią praktykowaną na ogół jedynie na pokaz i bez właściwego zrozumienia. Najpewniej wynika to z tego, że jest najbardziej wymagająca, bo jej clou nie tkwi w wypełnianiu zewnętrznych praktyk religijnych, uczestnictwie w uroczystościach religijnych, ale wypełnianiu Bożych przykazań. Bez tego msza jest pusta, a Eucharystia bezprzedmiotowa. Cała nauka Jazusa to nacisk na rzeczywiste, a nie powierzchowne praktykowanie, które tak wytykał ówczesnym kapłanom żydowskim. Niestety nie jest to proste i dlatego większość z nas uspokaja swoje sumienie praktykowaniem zewnętrznych oznak religijności zbywając nimi prawdziwe sedno chrześcijaństwa.
No cóż, nie łudzę się, że ktoś kto w ten sposób traktuje słowa kardynała może przyłożyć większą wagę do anonimowego wpisu na portalu inter. To tylko jednak świadczy znowu o tym jak dalece bezsensowna i zbyteczna jest ta nasza pisanina tutaj.
Kłamstwo systemowe składa się z trzech elementów: wściekłego psa, łańcucha i budy. Wściekły pies ujada, żeby ukryć kłamstwo. Łańcuch jest po to, żeby się z niego nie urwał. Buda zaś jest po to, żeby miał się gdzie schować, kiedy prawda wyjdzie na jaw.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości