Nazwijmy – rzecz po imieniu. Fundacja. Jedna z wielu – na ruchomej scenie polskich wydarzeń. Pani zwierzchnik, zarządca opiekunek, traci cierpliwość do artysty chorego na parkinsonizm. Wrażliwemu artyście – przyśniły się standardy opiekuńczości europejskiej. Pani zwierzchnik jest wręcz oburzona! Co za bezczelność, mieszkać w takim Krakowie dajmy na to: i śnić w żywe oczy o podmiotowości miejsc intymnych chorego na parkinsonizm.
30.09.2009.
Inne tematy w dziale Rozmaitości