Unia Polityki Realnej wzywa premiera do spełnienia swoich obietnic wyborczych. Zdaniem partii, Donald Tusk słusznie akcentował potrzebę uwolnienia polskiej gospodarki z barier fiskalno-biurokratycznych. Hasło budowania „drugiej Irlandii” znalazło uznanie szczególnie u młodego pokolenia Polaków. Czy znowu zostaną oszukani?
Zdaniem UPR, nowoczesny patriotyzm wyrasta z poczucia dumy z ojczyzny i widzenia w niej szans na spełnienie swoich osobistych aspiracji. Polska po 1989 r. przyniosła większości Polakom wiele rozczarowań. Ucisk fiskalno-biurokratyczny państwa, przy jednoczesnej bezkarności wszelkiej maści aferzystów i postkomunistycznej nomenklatury, doprowadził wielu rodaków do stanu rozgoryczenia. Wymarzona w latach 80. Polska nie spełniła naszych oczekiwań.
Premier Tusk w kampanii wyborczej 2007 r. rozbudził na nowo wielkie oczekiwania. „Druga Irlandia” i „polityka miłości” stały się jednak tylko pustymi frazesami maskującymi coraz gorszą rzeczywistość.
- Panie Premierze, jeśli nie potrafi Pan przynajmniej w minimalnym stopniu wywiązać się ze swoich wyborczych obietnic, proszę podać się do dymisji. Polska nie może w nieskończoność czekać na wolność gospodarczą. Grozi nam widmo bankructwa. Tylko program UPR daje szansę ratunku – apeluje p. Bolesław Witczak, prezes UPR.
Inne tematy w dziale Polityka