W związku z zaostrzającą się walką ideologiczną, spowodowaną wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie wieszania krzyży, Unia Polityki Realnej przypomina swój stosunek do kwestii światopoglądowych. Zgodnie ze statutem UPR opowiada się za rozdziałem kościołów od państwa. Jednocześnie opowiadamy się za poszanowaniem chrześcijańskich wartości moralnych w życiu publicznym.
„W szeregach UPR można znaleźć przedstawicieli różnych wyznań oraz osoby niewierzące. Łączy nas walka o wolnościowy ład w przestrzeni publicznej i życiu gospodarczym, a kwestie światopoglądowe uznajemy za prywatną sprawę naszych członków” – tłumaczy Sławomir Sławski ze śląskiego UPR.
„Nie odcinamy się od dziedzictwa religijnego różnych wyznań chrześcijańskich. W kwestii myśli konserwatywnej uznajemy szczególne zasługi katolicyzmu i prawosławia, a protestantyzm doceniamy za wielkie zasługi dla myśli i praktyki kapitalizmu” – dodaje Paweł Chojecki z lubelskiego UPR.
„W naszych szeregach zdarzają się próby wywołania ‘wojen religijnych’ pomiędzy wierzącymi czy ateistami. Staramy się jednak nie dopuszczać do tego rodzaju konfliktów w łonie partii, która stawia na wolność jednostki i prawo do swobodnego wyboru światopoglądu. Do sporów religijnych służą inne fora publiczne. W UPR koncentrujemy się na zgodnej walce ze wspólnym wrogiem – bankrutującym państwem opiekuńczym” – mówi Bolesław Witczak, prezes UPR.
UPR oferuje proste rozwiązanie konfliktu wokół krzyży w szkołach. Opowiadamy się za prywatyzacją edukacji. W ten sposób damy rodzicom wybór, czy chcą posyłać swoje dzieci do szkól z krzyżami i religią, czy do innych.
Inne tematy w dziale Polityka