Rząd próbuje maksymalnie odwlec w czasie wprowadzenie rozporządzenia UE w sprawie odszkodowań za opóźnienia w podróży, pozbawiając Polaków ich praw do dochodzenia sprawiedliwości.
„Zakup biletu należy traktować jako rodzaj umowy i jakiekolwiek opóźnienie w podróży jest ewidentnym naruszeniem zasad tej umowy. Dlatego podróżny jako strona, która zapłaciła za odpowiednią usługę (przewóz), ma pełne prawo żądać rekompensaty za brak jej realizacji lub realizację niezgodną z ustalonymi warunkami. Podejmowane przez rząd PO-PSL próby przedłużania obecnego stanu braku odpowiedzialności przewoźnika za niedotrzymanie warunków umowy z pasażerem jest działaniem na szkodę obywateli (rządowa nowelizacja zwalniająca przewoźnika z wypłaty odszkodowań aż do 2011r. jest aktualnie w Trybunale Konstytucyjnym). Znamienne jest, iż w tym wypadku rząd próbuje uniknąć realizacji rozporządzenia UE, które w innych wypadkach bardzo skrupulatnie wprowadza w życie. Świadczy to wyraźnie, iż rząd staje się bardziej socjalistyczny niż sama biurokracja brukselska” – mówi Bartosz Józwiak, prezes okręgu wielkopolskiego UPR.
Unia Polityki Realnej zawsze była za prywatyzacją PKP i jej funkcjonowaniem na wolnym rynku usług transportowych. Tylko zdrowa konkurencja jest w stanie doprowadzić do poprawy jakości usług przewoźników i obniżenia cen biletów. A to z punktu widzenia podróżnego jest najistotniejsze. Jednocześnie nie można tolerować sytuacji, w której usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za świadczoną usługę - to wyraźne naruszenie zasady równości wobec prawa.
Inne tematy w dziale Polityka