Obowiązujące przepisy zobowiązują do organizowania konkursów dla kandydatów do objęcia ważnego stanowiska w administracji. Pal licho, jak wysokie jest to stanowisko, bo dla pewnej grupy osób nawet referent jest już zbyt wysokim stanowiskiem. A co dopiero specjalista...
Jako właściciel firmy niejednokrotnie rozważałem, co zrobić w przypadku braku kadry. Najlepszym pracownikiem jest osoba inteligentna, która sama wie, co należy zrobić i jest na tyle zdyscyplinowana, że ma świadomość konieczności termnowego wykonania pracy. Tyle teoria. A w praktyce bywa różnie. Są osoby, które doskonale rozpoznają zagadnienie, ale każdy element zadania muszą omówić z szefem. Czasami dochodzi do takiej sytuacji, że najlepiej jest, aby szef tylko potakiwał, bo pracownik ma doskonałe rozeznanie. Jednak taki ukłąd możliwy jest tylko w sytuacji, kiedy dotyczy środowiska, któe zna się na przestrzeni wielu lat.
Niestety, Polska gospodarka po reformach ustrojowych stabilny ma tylko nieudolny zarząd, któy zawsze będzie awansował bez względu na wynik firmy a pracownikami już nikt nie martwi się.
Dobra załoga, zgrana, któa doskonale uzupełnia się przy realizacji zadania... Może kiedyś do tego wrócimy. Ale jak dobrać najlepszych kandydató na kierownicze stanowiska ? I tu wychodzą różne firmy specjalizujace się "doborem kadr"... Ale są to firmy zewnętrzne, któe za swoje doradztwo biorą sporą kasę. I jak odbierać ich zaangażowanie w problemy firmy, które wiążą się nie z powodu nieudolności jej pracowników, ale błednej polityki zarządzania państwem.
Konkurs... Ciekawe, że na stanowisko w firmie ogłasza się konkurs, który wygrywa ktoś moze i znany środowisku, ale nie znany ze zdolności organizacji i zarządzania. W każdej firmie właściciel samodzielnie wyszukuje kandydatów do wykonania określonych zadań. I tego nie kwestionuje nikt. W organizacjach państwowych, takich, jak urzędy, właścicielem jest całe społeczeństwo, to ono ponosi koszt istnienia zarządu ... ale sam zarząd nie odpowiada za skutki swego działania. Jak prezes zarządu podejmie fatalną w skutkach decyzję, to zawsze można mu dowieść nieumyślnego spowodowania straty na rzecz włąsnej firmy... a urzędnik, który błędnie pokieruje sprawą i spowoduje wymierne straty osób trzecich - c najwyżej zostanie przeniesiony na wyższe stanowisko. Rzadko kiedy zostanie oskarżony o brak wiedzy i kompetencji.
Próby zmiany zasad wyłaniania kandydata na kierownicze stanowisko zmierzaja do zrezygnowania organizowania konkursu. Sam uczestniczyłem w kilku takich konkursach i powiem, że osobu oceniajace kandydató, któych nie znają, nie są w stanie dokonać właściwego wyboru. Bo wybór rzeczywisty toczy się w sprawie pozostawienia dotychczasowego kandydata na urzędzie, lub pozbycie się go i tutaj nawet najlepsze referencje obcych kandydató nie liczą się. Jak poprzednik ma zostać, to trudno jest znaleźć "lepszego", ale jak jest ciężarem, to każdy nowy "wnosi atrakcyjne pierwiastki"...
Kto wie, czy aby nie warto przywrócić swobodę naboru tym, którzy są wyborem zainteresowani. Bardzo często przy wyborze partnera do dalszego działania kierujemy się wiedzą o nim, na opiniach tych, którym po prostu ufamy. A tworzenie fikcyjnych konkursów prowadzi do stresu - bo o co tu naprawdę chodzi ?
Sam korzystam ze współpracy z kilkoma różnymi firmami, które robia dokłądnie to samo. Różnice cen nie są duże i nie maja ządnego istotnego znaczenia. Najczęściej zwracam się do tego, kto dane zadanie wykona najlepiej i najsprawniej i nie powierzę tego komuś, kto obniżył swoje ceny tylko dlatego, że już kilka miesiecy pozostaje bez pracy.
Praca musi dać takie wynagrodzenie, jakie zaspokoi potrzeby wykonującego pracę a te w różnym czasie są różne. Inne potrzeby ma młody człowiek rozpoczynający życie zawodowe i rodzinne, a inne potrzeby ma firma o ustabilizowanej pozycji na rynkum która posiada odpowiedni sprzęt i ludzi o konkretnych kwalifikacjach...
Jak więc patrzeć na dobór kadr w administracji ?
Inne tematy w dziale Polityka
