O tym, że informatyka jest ogromnie popłatnym biznesem, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Akcje firm produkujących sprzęt komputerowy i oprogramowanie zawsze miały się dobrze, a firmy branży intormatycznej w poziomie dochodów przebijały zawsze wszystkie inne dziedziny.
Jest to również bardzo wazna informacja dla osób dojrzewajacych do decyzji w sprawie wyboru przyszłego zawodu. Nie tylko, że jest to modny kierunek, to jeszcze ma ogromne perspektywy rozwoju przed sobą. Fakt, jest to kierunek niełatwy i wymagajacy ogromnego zaparcia nie tylko przyszłych programistów, ale także konstruktorów sprzętu komputerowego.
Warto zastanowić się nad przyszłością tej branży, bo sukcesy finansowe tej gałęzi przemysłu mogą być tylko doraźne z uwagi na zmianę technologii. Podobny boom rozwojowy przeżywała mtoryzacja w Polsce w końcówce lat 90. XX wieku. Sprzedaż samochodów osiagałą rekordy i wielu specjalistów radośnie zacierało ręce... ale nie zdawali sobie sprawy, że oferta nowego samochodu nagle była korzystniejsza, niż remont wysłużonego pojazdu. Stąd zainteresowanie nowymi modelami było ogromne.
Jednak, gdy pierwsza grupa przystąpiła do wymiany dwu-trzyletniego taboru na nowy, tak sprzedaż samochodów została wstrzymała wręcz radykalnie. Niestety, nie można przesycić rynku żadnym produktem.
Podobnie jest z informatyką. Komputery nagle wkroczyły w naszą rzeczywistość i rzeczywiście zdały egzamin. Uniwersalność zastosowania przekroczyłą najśmielsze oczekiwania. I - podobnie jak z samochodami - tak i komputery po nasyceniu rynku jednostkami centralnymi przeżyły drugą młodość w postaci mobilnych komputerów przenośnych. Nie trzeba było długo czekać, aby telefon komórkowy stał się namiastką takiego komputera.
Tak stało się tylko dlatego, że powszechna uniwersalność tego urządzenia i stworzenie wirtualnej rzeczywistości zastąpiło wiele innych zabawek elektronicznych. Jeżeli ktoś powaznie obserwuje rynek informatyczny - to widzi wyraźnie, że korzystanie z komputera sprowadza się do obsługi poczty elektronicznej, przeglądania filmików z internetu oraz gier typowo manualnych. Rzadko kto pracuje programami dedykowanymi w celu wykonywania zawodu.
Wracając do mitu o ogromnych mozliwościach zarobkowania w branży informatycznej moja ocena sprowadza się do zastanowienia - skąd na to pieniądze, I kto wie, czy moje przemyślenia są zasadne...
Sprawa dotyczy jednego z największych rządowych projektów informatycznych „pl. ID”. Jednym z jego celów było wprowadzenie elektronicznego dowodu tożsamości. Pieniądze na projekt miały pochodzić z Unii Europejskiej.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/milionowe-straty-w-dziedzinie-informatyzacji-za-rzadow-po-psl/
Inne tematy w dziale Rozmaitości