Prezes Zarządu Prezes Zarządu
221
BLOG

Wiatr od morza...

Prezes Zarządu Prezes Zarządu Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Tak pięknym, poetyckim tytułem chciałbym zastanowić się nad wykorzystaniem energii wiatru. Technika niemal od zawsze bazowała na tej energii. Wprawdzie pierwsze statki miały napęd wiosłowy, to wkrótce skrzydło żagla pozwoliło na pokonanie znacznych odległości.

Wirujące skrzydło potrafiło poruszać młyńskie kamienie a wkrótce dało napęd wrzecionu maszyn do obróbki drewna.

Poziomy płat wprawiony w ruch pozwolił na pionowe wzniesienie statku powietrznego...

 

Tych kilka przykładów posiada wspólną cechę - wykorzystanie siły wiatru dawało energię, ale jej nie pobierało z otoczenia w chwili gotowości do pracy. Inaczej jest ze współczesnymi siłowniami wiatrowymi. Tu jest już znaczny problem, ponieważ wiatrak napędzajacy generator prądu dużej mocy musi pobierać energię elektryczną do zasilania stojania silnika, aby wytwarzać odpowiednio duże pole elektromagnetyczne zdolne wygenerować odpowiednio duży prąd z chwilą, gdy siła wiatru będzie zdolna uruchomić wirnik generatora.

Jeżeli dołączymy tutaj kilka innych wad elektrowni wiatrowej w rękach monopolisty, to należałoby zastanowić się, czy w polskich warunkach wytwarzanie energii elektrycznej z użyciem wielkopowierzchniowych farm energetycznych ma sens.

Sam od dawna zastanawiałem się nad wytwarzaniem tekiej energii, ale na potrzeby niewielkiej społeczności. Mam tu na myśli wytwarzanie energii wiatrowej z wykorzystaniem niewielkiego wirnika zdolnego do wytwarzania prądu już przy niewielkim ruchu powietrza. W myśl założenia takiej elektrowni, miałaby ona generować prąd w celu magazynowania go, by z akumulatora zasilać instalację odbiorczą.

Świadomie bazuję tutaj na napięciach niskich, napięciach wykorzystywanych w przewoźnych generatorach prądu - takich jak alternatory samochodowe. Uważam, że wykorzystywanie źródeł odnawialnych do wytwarzania energii elektrycznej będzie sensowne wtedy, kiedy zmianie źródła energii będzie towarzyszyć radykalna pszczędność zużycia energii przez urządzenia odbiorcze.

Takie rozwiązania powinny wyeliminować znaczną ilość przewodów przesyłowych, produkcja będzie odbywać się bezpośrednio na gruncie użytkownika urządzeń elektrycznych. Ale takie rozwiązania - gdzie przesyłanie energii nie będzie konieczne - jak na razie nie wzbudzają sympatii dużych koncernów energetycznych. One wolą funkcjonować bez konieczności zmagania się z konkurencją...

Co pozostawiam do rozważenia...

nauczyciel zawodu i praktyk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości