Bogusław Kowalski Bogusław Kowalski
162
BLOG

Tafios a sprawa polska

Bogusław Kowalski Bogusław Kowalski Polityka Obserwuj notkę 2
Tafios i Pandora to nazwy urządzeń do wykrywania skażeń chemicznych i ochrony wzroku przed efektem świetlnym wybuchu jądrowego. Urządzenia tego typu montowane są na pojazdach wojskowych. Zostały opracowane przez polskich inżynierów na zlecenie i za pieniądze MON-u. Mimo, że zastosowane rozwiązania techniczne zyskały wysoką ocenę, a prace wdrożeniowe rozpoczęły się w latach1998-99, to do dzisiaj nie uruchomiono ich seryjnej produkcji. Nazwy tych produktów stały się głośne w ostatnich miesiącach. Na skutek sporu ludzi, którzy przy tym pracowali, a spółkami państwowymi zajmującymi się produkcją zbrojeniową, dowiedzieliśmy się, że być może doszło do próby kradzieży technologii, a na pewno wywiezienia prototypu za granicę. Poinformowała o tym m.in. “Rzeczpospolita” i tv Polsat.

Aby ustalić jak było naprawdę skierowałem jeszcze w lipcu interpelację w tej sprawie do szefa MON Bogdana Klicha. Zapytałem również o politykę państwa w zakresie rozwoju polskiej nowoczesnej myśli technicznej i jej wdrażania w przemyśle. Na początku września otrzymałem odpowiedź podpisaną bezpośrednio przez ministra Klicha, mimo że zdecydowaną większość odpowiedzi na interpelacje udzielają wiceministrowie. Interpretuję to, że w samym ministerstwie do tej kwestii podchodzi się z dużą powagą. Jej treść w całości jest dostępna na mojej stronie internetowej pod adresem www.boguslawkowalski.pl. Poznaliśmy szereg okoliczności, które towarzyszyły całej sprawie. Ważne, że choć minister twierdzi, iż do próby kradzieży nie doszło, to jednak zwrócił się do Służby Kontrwywiadu Wojskowego o objęcie nadzorem tej kwestii. To cieszy, ale jednocześnie zastanawia. Jeśli minister zlecił, to czy to oznacza, że SKW do tej pory się tym nie zajmowała? A przecież ustawowo jest zobowiązana do ochrony naszego potencjału obronnego i przeciwdziałania ewentualnym zagrożeniom. Pojawia się też kolejne pytanie dlaczego prototypy tych urządzeń wywieziono na badania do ośrodka w Czechach, czyli poza granice kraju, gdzie nasze służby nie mogą nad wszystkim panować, mimo że przynajmniej w dwóch instytutach w Polsce można było zrobić to samo?

Historia Tafiosa i Pandory oraz ich twórców jest ciekawa, ale być może nie zasługiwałaby na większy rozgłos, gdyby nie była przykładem tego co się dzieje z naszą myślą techniczną, i to nie tylko w przemyśle obronnym, chociaż tam ma ona duże znaczenie. Oto bowiem przez ponad 10 lat wynalazki naszych inżynierów nie mogą doczekać się produkcji, gdy w tym czasie kupujemy urządzenia obce. Gdy na skutek uporu wielu ludzi nie można tego schować do szuflady dochodzi do wywiezienia prototypu za granicę, gdzie być może konkurencja mogła go sobie dokładnie obejrzeć. To wszystko dzieje się zgodnie z prawem, ale czy zgodnie z logiką i oczywistym narodowym interesem? Ile takich przypadków kryją polskie instytuty, laboratoria, ośrodki badawcze? W jakim stopniu nonszalancja, spory ambicjonalne oraz brak należytej staranności są wykorzystywane przez czynniki zewnętrzne i hamują nasz rozwój?

Dlatego zwróciłem się do ministra obrony z dodatkowymi pytaniami, aby jak najwięcej watpliwości wokół Tafiosa i Pandory rozwiać. Zamierzam również moje interpelacje i odpowiedzi MON-u przesłać do Prezydenta RP, jako Zwierzchnika Sił Zbrojnych.

Nie jestem specjalistą od rozwoju i wdrażania nowej myśli technicznej, ale moim obowiązkiem jako posła na Sejm RP jest stawianie pytań we wszystkich sprawach, gdzie interes Polski może być naruszany. Niech na te pytania publicznie odpowiedzą eksperci. Być może w wyniku tej dyskusji uda się coś naprawić, a zdolności naszych inżynierów będą wykorzystywane nie tylko za granicą, ale również, albo przede wszystkim w kraju.

Bogusław Kowalski

Teresin, 15 września 2008 r. 

45 lat, wykształcenie wyższe, poseł na Sejm RP, członek komisji transportu i spraw zagranicznych, przewodniczący Ruchu Ludowo - Narodowego, szef rady programowej "Myśli Polskiej", prezes Polskiej Unii Samorządowej, w latach 2005-2007 wiceminister transportu, w okresie 2002-2005 radny wojewódzki i wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. Odznaczony medalem „Zasłużony dla Transportu RP”, laureat prestiżowej nagrody kolejowej „Człowiek Roku – Przyjaciel Kolei”, otrzymał również nagrodę Prezydenta Siedlec, Burmistrza Ostrowi Mazowieckiej i Węgrowa za wkład w rozwój regionu. Żonaty, troje dzieci. Twórca Kolei Mazowieckich wraz z projektem zakupu nowych pociągów

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka