Michnikowy szmatławiec w wersji internetowej (gazetowej nie tykam to nie wiem) napisał paszkwilancki tekst o parku wodnym. Że brudno, drogo etc. Suntago nic mnie obchodzi to podobno firma starszych braci w wierze (dlatego to mnie dziwi), natomiast wyborcza ma doświadczenie w ściąganiu haraczu od firm, poprzez seryjnie publikowanie negatywnych tekstów. Z przeszłości chcieli zniszczyć prężnie rosnącą Naszą Klasę, ale znam kilka innych takich przykładów. Prawodobnie chodzi o kasę i nie zdziwię się jak paszkwilanckie artykuły znikną w momencie jak zaczną się pojawiać reklamy tego parku wodnego u Michnika. Nie dziwi mnie to, wiem kim jest Michnik i wyborcza, ale ogólna refleksja jest taka, że mając wpływowe media można szantażować, kreować, wywoływać panikę (np. cukrową) i w ten sposób zarabiać.
