kiedys pracowałem w Kielcach. Wenta człowiek PO, ślizgacz, były milicjant, dostał się do koryta w Brukseli i nic kompletnie nie robił. Dlaczego wygrał? otóż kiedyś wychodziłem z roboty i pani portierka z wypiekami n twarzy słuchała radiowej transmisji z jakiegoś meczu piłki ręcznej. Kielce tak mają, oprócz tego że piździ to jeszcze ta ręczna. A wenta wiadomo kim jest.