Na Mazurach, w samym sercu Puszczy Piskiej, znajduje się czarująca miejscowość Popielno. Niby położona nad jednym jeziorem (Śniardwy), ale tak naprawdę otoczona jest czterema. Półwysep Popielniański obmywają bowiem od zachodu Jezioro Mikołajskie i Bełdany, a od wschodu Śniardwy i Warnołty.
W tym leśnym raju naukowcy z Polskiej Akademii Nauk zdecydowali się założyć placówkę terenową – Stację Badawczą Rolnictwa Ekologicznego i Hodowli Zachowawczej Zwierząt. Już przeszło 60 lat są tu prowadzone badania nad ochroną bobrów, jeleni, bydła PC (polska rasa czerwona, jedna z najstarszych i najbardziej wytrzymałych w Europie) oraz mnóstwa innych gatunków zwierząt i roślin tej strefy klimatycznej. Tym niemniej, największą chlubą ośrodka są koniki polskie – pochodzące w prostej linii od tarpanów, których los w czasie II wojny światowej stanął pod ogromnym znakiem zapytania.
Przybliżając pokrótce historię tych dwóch gatunków koni, tarpanybiegały dziko po rosyjskich, litewskich, pruskich i polskich lasach do połowy XVIII w. W 1780 r. rodzina Zamoyskich odłowiła niemal wszystkie, po czym przetransportowała je do wydzielonego rezerwatu nieopodal Biłgoraju. Niestety tylko pozornie mogłoby się wydawać, że dla tarpanów nadszedł szczęśliwy okres. Bieda spowodowała, że 30 lat później dzikie konie zostały oddane do chłopskich gospodarstw, tam zaś czekał je los zwyczajnych, ciężko pracujących koni pociągowych. Podobno ostatni żywy tarpan padł pod koniec XIX w. w zoo w Moskwie.
Kilkanaście lat później polski biolog i zootechnik, profesor Tadeusz Vetulanizainteresował się niewielkimi, szarymi końmi, które nierzadko można było zauważyć blisko Biłgoraja. W 1923 r. nadał owym zwierzętom nawę „konik polski” i rozpoczął ich zorganizowaną hodowlę w stadninie w Janowie Podlaskim. W latach 30-tych było już ich na tyle dużo, że można było wypuścić je wolno w Puszczy Białowieskiej.
Niestety nadeszła wojna, w czasie której hitlerowcywywieźli około 40 koników z Białowieżydo Niemiec. Na szczęście po okupacji Polacy odzyskali część zwierząt, które razem z pojedynczymi sztukami znalezionymi w kraju umieścili w założonej w 1949 r. stadninie w Popielnie. Parę lat później stado powiększyło się o kilka cudem odnalezionych koni z Białowieskiego Parku Narodowego, zaś w 1955 r. nad Popielnem roztoczyła swe opiekuńcze skrzydła Polska Akademia Nauk, która dalej kontynuowała badania profesora Vetulaniego.
Ciąg dalszyza kilka dni!
Jeżeli jesteś miłośnikiem jezior, zobacz gdzie łowić ryby na Pojezierzu Augustowskim!
...oraz wybierz się z nami na piękną i czystą Suwalszczyznę!
Inne tematy w dziale Rozmaitości