Rys.2 Katastrofa boeinga National Airlines 102 – 29 kwietnia 2013 w Afganistanie
Rys. 3 Szczątki boeinga w Afganistanie wybuch paliwa spalił doszczętnie samolot ale nie rozerwał go i nie rozrzucił szczątków w koło. Zarys samolotu jest ciągle dobrze widoczny na ziemi.
Na rys. 3 widzimy ,że ten potężny wybuch paliwa nie porozrywał samolotu . Wypalił on jedynie prawie doszczętnie samolot ,ale na ziemi dobrze zachował się obrys boeinga.
W Mirosławcu mamy coś przeciwstawnego. Był potężny HUK , a większość szczątków ułożyła się w formie kolistej rys.1 i rys 4. 4a i 4b Samolot nie zachował swojego obrysu po upadku. Między innymi prawe skrzydło leżało po lewej stronie ogona. Świadkowie mówili ,ze:
„Morze pogniecionego aluminium zostało z czegoś, co przed chwilą było potężnym samolotem - mówił Henryk Basta z ochotniczej straży pożarnej w Mirosławcu.”……
„Nie było nawet wiadomo, gdzie ten samolot się zaczyna, a gdzie kończy - dodaje Dariusz Kiciński, strażak z ochotniczej jednostki w Mirosławcu. Jedynym całym elementem był sterownik samolotu. Reszta części była rozrzucona w promieniu kilkudziesięciu metrów. „ ( (Echo Dnia)
To są bardzo wyraźne przesłanki za wybuchem i to wybuchem jeszcze w powietrzu.
Rys, 4 Rozkład szczątków w Mirosławcu
Rys. 4a Rozkład szczątków w Mirosławcu zdradza wybuch samolotu w powietrzu.
Rys.4b W koronach drzew nad głównym polem szczątków jest widoczna dziura - która wykonały przelatujące fragmenty płonącego samolotu po wybuchu w powietrzu.
To ,że samolot wybuchł w powietrzu wynika z analizy rys 4a i b. Rys 4 to kadr ze znakomitego filmu TVN24 demaskującego oszukańcze praktyki KBWLLP w przypadku CASY ( szukaj: nowe-fakty-ws-katastrofy-casy-caly-program-superwizjer )
Środek pola szczątków leży w zagajniku otoczony drzewami o które CASA miała się rzekomo porozrywać .
Gdy przyjrzymy się koronom drzew to zauważymy ,że nad środkiem pola szczątków w koronach jest dziura. Rys. 4a i 4b Gałęzie są poobłamywane i widać je leżące na ziemi na innych zdjęciach. Nie ma zatem innej możliwości jak to ,że samolot rozpadł się w powietrzu i większość szczątków wpadła pomiędzy drzewa łamiąc im korony natomiast zostawiając całe pnie. Dotyczy to większości szczątków tworzących główne koliste pole . Wyjątek stanowi lewe skrzydło być może z częścią kadłuba z lewej strony. To skrzydło upadło na ziemie pierwsze przed torami, złamało się i dalej zderzyło z torami, tak jak to opisano w raporcie.
Rys. 5 pokazuje odwrócone prawe skrzydło które leży miedzy drzewami (http://www.ww2incolor.com/gallery/albums/black_and_white/4009441841_G.sized.jpg )
Rys.5 Prawe skrzydło odwrócone i osmolone leży pomiędzy drzewami z lewej strony ogona.
Rys.6 Osmolone szczątki spadały na las z góry.
Rys.6 Ta fotografia dowodzi, że samolot rozpadł się w powietrzu na skutek wybuchu.
Rys. 6 (https://s5.dziennik.pl/pliki/117000/117037.jpg) i 6a pokazuje fragment kadłuba osmolony z jednej strony ,który zsunął się przy pniu z góry na dół . To ewidentny dowód ,że wybuch nastąpił w powietrzu ,a fragmenty samolotu spadały na las.
Fizyka Mirosławska.
Żeby jakoś wyjaśnić ,że prawe skrzydło leży z lewej strony ogona , przy założeniu ,ze samolot nie rozpadł się w powietrzu tylko przyziemiał za torami i sunął do zderzenia z drzewami ,( których jednak nie zdołał powalić ,a sam roztrzaskał się na drobne kawałeczki) Komisja wyprodukowała filmik animację zajścia która można zobaczyć tutaj:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/blad-zalogi-bezposrednia-przyczyna-katastrofy-casy,53923.html
Na rys.7 i 7a są kadry z tego filmu:
Rys.7 Tak Komisja wyobrażała sobie rozpad CASY na ziemi
Rys.7a Zdaniem Komisji prawe skrzydło w sposób absolutnie nie fizyczny przeleciało nad kadłubem w którym właśnie wybuchało paliwo.
Na filmie widać jak prawe skrzydło po uderzeniu samolotu w ziemię odrywa się od kadłuba wybija w górę i leci w stronę centrum wybuchu paliwa przelatując na drugą stronę samolotu. Kompletna bzdura. Po prostu wstyd ,że KBWLLP produkuje takie filmiki łamiące w oczywisty sposób podstawowe zasady mechaniki.
Inna oczywistością wymagającą wyjaśnienia specjalnej fizyki jest praktycznie brak zniszczeń w lesie. Rzekomo CASA rozczłonkowała się po uderzeniu w ścianę lasu ,tyle ,że pnie drzew pozostały nietknięte. Na zdjęciach widać jeden złamany pień, a Komisja naliczyła się ich rzekomo 7 to i tak niewiele w porównaniu do innych katastrof tego typu gdzie samolot ścina całe połacie zanim osiądzie na ziemi.
Może by tak nominowac KBWLLP do nagrody IG- Nobla za te ich odkrycia???
Wiele części wpadło do lasu jak np. prawe skrzydło nie niszcząc otaczających pni drzew za to widać wyraźnie połamane gałęzie górnych koron rosnących tam sosen , Jest oczywiste ,ze części spadały z góry w las ,a nie z boku. Dodatkowo części te były osmolone.
Podsumowanie
1.Protokół w sprawie wypadku CASy w 2008 to parodia a nie raport z prawdziwych badań . Członkowie Komisji podpisując taki protokół skompromitowali siebie i Komisje ( W nagrodę część z nich została zatrudniona do wyjaśnienia zamachu w Smoleńsku w Komisji Millera).
2.Główna teza ,że sprawcami byli piloci ,którzy na ostatniej prostej po prostu przestali pilotować samolot ,a jedynie spoglądali przez okna jest kuriozalna niczym nie poparta i pozostaje w sprzeczności do ujawnionych faktów.
3. Zdjęcia ,które wyciekły do Internetu wskazują ,że samolot rozpadł się w powietrzu ,a płonące szczątki spadły na las z góry, co nie zostało odnotowane w raporcie.
4.Nie przesłuchano żadnych świadków ,a ci słyszeli potworny HUK –przesłanka za wybuchem ładunku wybuchowego. Raport nie wspomina o żadnym wybuchu nawet paliwa na ziemi.
5.Szef sztabu generalnego 2 dni po katastrofie nie czekając na odczytanie czarnych skrzynek zapewniał dziennikarzy ,że nie było wybuchu w powietrzu ( może chciał im coś zasugerować?)
Komentarze