Pani Enka Pani Enka
1157
BLOG

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Pani Enka Pani Enka Kultura Obserwuj notkę 30

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

W japońskiej poezji haiku, świat jest kotarą, za którą autor skrywa swój smutek. Często bywa  to smutek wyrażony nastrojem samotności lub odosobnienia.  Wyraża samotność deszczu, bębniącego nocą w liście drzew, lub samotność zwietrzałych skał odbijającą się z krzykiem ptasiego echa, albo wrzaskiem mew nad wzburzonym morzem. Czasem jest to smutek pochodzący z subiektywnego niedostatku, który poeta przeczarowuje w nastrój prostoty i niedoskonałości.

Kto zna haiku i haikowanie ten wie, że każdy wiersz jest miniobrazkiem lub szkicem obrazka, uwieczniającym  aktualny stan jakiegoś ułamka, czy drobnego wycinka rzeczywistości, w sposób możliwie najpełniejszy. Poeta potrafi oddać  barwę, muzykę, uczucia a nawet zapach i całą otaczającą atmosferę tworzonemu haiku, gdyż kieruje się pragnieniem świadomego przeżycia chwili teraźniejszej, tu i teraz.

Podobnie jest  w obrazach zen, w których okruchy wszechświata pod postacią kamienia, drzewa, kwiatu czy tylko liścia, samotnie egzystują w pustej przestrzeni, lecz w ten właśnie sposób wyraźnie podkreślają otaczającą rzeczywistość w formie najkrótszej z możliwych, choć wystarczająco i dogłębnie.

 

Swego czasu mistrzowie haiku porzucali swoje rodzinne strony, bliskich, prowadzili wyczerpujące wędrówki , by w mozole obserwować świat w jego najdrobniejszych szczegółach i przejawach i by w ten sposób, w haikowaniu, uwieczniać prawo niestałości wszechrzeczy, wielkich i małych.

Silniej, głębiej i mocniej niż zwykli zjadacze ryżu odczuwali proste, klarowne i czyste piękno rzeczy, które przemijają.  Potrafili darzyć miłością żaby, rybki i świerszcze, wszelkie owady i insekty tak samo, jak wiosnę i piękne kwiaty. Haikowali o biedakach, bezdomnych i sierotach, o zwykłych ludziach, zwyczajnych zdarzeniach i czynnościach.  Czytając haiku ma się wrażenie, że traktują oni każdą rzecz, stworzonko,  jak coś/kogoś bardzo bliskiego, co żyjąc niezauważone obok nas,  domaga się uwagi i zrozumienia. W języku japońskim określenie takiego stosunku do życia nazywa się mushin (無心).

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

"Mushin" to dwa ideogramy, z których jeden wyraża niebyt, nicość, a drugi serce, duszę lub myśl. Jest to taki stan ducha w ciszy emocjonalnej, w której nie egzystuje żaden wysiłek woli.

Słowo „mushin” wyjaśnia się czasem na przykładzie nocy i jasnego księżyca, świecącego nad jeziorem, gdzie woda niejako „niechcąco” odbija jego światło. Tak samo jest z poetą, który ogląda świat jakby patrzył nań w lustrze, a równocześnie będąc tym lustrem oddaje pod postacią haiku to co widzi, czyli kreśli obraz obiektywny i jedyny w swoim rodzaju. Człowiek pozbawiony widzenia tych szczególnych okruchów rzeczywistości, idąc przez życie nawet nie zauważa tych cudów natury, w których ucztuje poeta.

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

A oto kilka próbek haiku wielkich mistrzów:

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Cykada dzwoni

i nagle zajaśniało

jezioro w zmierzchu

Issa (1809)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jesień. Wichura

po ziemi mknie w ucieczce

maleńki świetlik?

Issa (1819)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Siada do stołu

przy świetle od sąsiada

mój druh mróz i ja

Issa (1818-1823)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Głęboka jesień

kim jest i co porabia

mój bliski sąsiad

Bashō (1695)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Słychać jak skwierczą

aż gaśnie żar w popiele

moje ciche łzy

Bashō (1688)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Że śnieg, że księżyc

daleko mi do świata

znów kończy się rok

Bashō (1686)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Już rok się kończy

jak zawsze – w kapeluszu

w słomianych łapciach

Bashō (1684)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Wierzba płacząca

zrzuciła liście – w rzeczce

suche kamienie

Buson (1784)

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

A teraz mniej znani polscy twórcy haiku. Kilka przykładów:

 

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

mgła coraz wyżej

w koronach drzew przybywa

nagich gałęzi

Dorota Pyra

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

puste alejki

gdziekolwiek spojrzę

tylko liście

Dorota Pyra

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

bezlistna brzoza

dziewczyna z naprzeciwka

zasłania okno

Grażyna Kaźmierczak

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

nad moim domem

przelatują gawrony

zapada wieczór

Maria Kowal

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

jesienny zachód -

między szpalerami drzew

alejka do nieba

Filip Mazur

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

jesienna mgła

nad miastem zaświeciło

białe słońce

Bartłomiej Świderski

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

jak cicho

wśród opadłych liści

martwy lisek

Paweł Bereza

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

nagły wiatr

z drzew zerwały się

czarne ptaki

Mariusz Ogryzko

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

przenikliwy ziąb

na bezlistnych gałęziach

truchełka jabłek

Artur Lewandowski

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

 

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

mglista noc

odległe wycie psów

wskazuje drogę

Paweł Bereza

Jeszcze o japońskiej poezji haiku...

http://abc.haiku.pl

www.haiku.art.pl/

 

Pani Enka
O mnie Pani Enka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Kultura