W ostatnich dniach polityczny błazen - któremu do Stańczyka daleko - jakim jest Janusz Palikot, obwieścił z dumą na twitterze że jego bloga odwiedziło 88tyś ludzi. Prawdopodobnie jest to cały elektorat Jasia o czym już nie napisał i jest to wynik który za dwa lata wykopie go w miejsce w jakim obecnie znajduję sie duży Romek. I dobrze. Dawno już Polska nie nosiła takiego szkodnika który nie robi nic innego jak tylko bawi się, bawi się w politykę. Szkoda że w moim kraju i moim kosztem. Na szczęście samogwałt obyczajowy jakiego ostatnio dokonał odbił sie na sondażach i spadku poparcia w stosunku do jego pseudo parti, pięknie patrzeć na jego agonię, jak wiję się, jak szamoce, skacze od studia do studia i tłumaczy że nie pozwoli na kurewstwo,
Jasiu to my mamy dosyć twojego kurewstwa, i ciebie też, bo kiedy popatrzeć na twoje wybryki ze sztucznymi penisami i twoich ludzi w okół a to babochłopy, a to chłopobaby to uwierz mi, nie za taką Polske umierali żołnierze gen. Andersa, czołgiści gen. Maczka cy cichociemni gen. Sosabowskiego. Doigrałeś się i pomyślałem sobie z satysfakcją że zmierzasz równią pochyłą w polityczny niebyt, ale po chwili się poprawiłem, ty Jasiu zmierzasz do politycznego odbytu, to jest dobre określenie, to jest miejsce do którego idealnie pasujesz.
