niepoprawny 1 niepoprawny 1
61
BLOG

Leczenie Służby Zdrowia głodówką

niepoprawny 1 niepoprawny 1 Służba zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Obejrzałem dzisiaj kilka programów publicystycznych. Stopień zakłamania niektórych polityków powala na kolana. Były ministrem Arłukowicz rozpacza nad  losem głodujących rezydentów. Przy czym roztacza takie wizje jakby za chwilę TVN miał transmitować pogrzeb zmarłych w wyniku nieprzejednanej postawy rządu, lekarzy. 

Ale do rzeczy. Kilka faktów. Po pierwsze posty są znaną formą terapii. Nic takiego wielkiego lekarzom nie grozi. Wręcz przeciwnie pozbędą się wszelkiego rodzaju zalegających w organizmie złogów. Może zastosują tą formę terapii w późniejszej praktyce lekarskiej zamiast zawsze szkodliwego leczenia farmakologicznego?

Po drugie lekarze rezydenci podając swoje zarobki na poziomie 2 tys zł "zapominają" o dyżurach. Za jeden mogą wyciągnąć następne 2 tys. brutto.( mimo to przy stawkach 60-100 zł brutto za godzinę są szpitale, gdzie nie ma chętnych do dyżurowania) Jeden z młodych medyków w wypowiedzi do kamery stwierdził, że chciałby widywać swoje dzieci częściej niż 2 razy w tygodniu. Na początku kariery zawodowej, startu w wykonywanym zawodzie mają tak wszyscy począwszy od prawników, a skończywszy na hydrauliku czy mechaniku samochodowym. 

Po trzecie podwyżki proponowane dla rezydentów nie są żadnym policzkiem tylko realną oceną możliwości budżetowych państwa. Poza tym system zdrowia to także pielęgniarki, ratownicy medyczni, obsługa. Lekarz po wszystkich latach wyrzeczeń może zarobić kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Takich perspektyw nie daje zbyt wiele zawodów.     

Na koniec jestem ciekaw czy ów młody medyk jak zakończy rezydenturę, zrobi specjalizację, czy wywalczy ową upragnioną podwyżkę to będzie częściej widywać swoje pociechy czy będzie wychodził z gabinetu prywatnego o 23. 00, a dzieci będą wychowywać dziadkowie lub żona?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo