Sprawa Panów Wąsika i Kamińskiego to tylko pretekst do działań zmierzających do uznania, że Konstytucyjne i Ustawowe prerogatywy Prezydenta, Trybunału Konstytucyjnego i Sejmu są bez znaczenia a głos decydujący ma D.Tusk i jego kompani. Tzw. "współrządzący" zapewne zauważyli, że nie mają nic do gadania ale siedzą cicho bo dostali jakieś "obrywy". Jesteśmy świadkami galopującego zamachu stanu, kiedy to ustrojowe instytucje Państwa zostaną całkowicie sparaliżowane a decydentem pozostanie tylko ON- WuC. Oczywiście sam tego nie wymyślił a ci, którzy pytali o program wyborczy, już teraz mają jasność w sprawie. Wywoływanie w Kraju różnego rodzaju zawirowań ma jednocześnie odwrócić uwagę od rzeczy zasadniczych a głównie od strumienia pieniędzy unijnych, mających natychmiast po wyborach napłynąć do Kraju, co miało by świadczyć o" europejskiej potędze" Tuska. NIestety, najpierw trzeba załatać dziurę w niemieckim budżecie, a "europejska potęga" Tuska to tylko wytwór jego fantazji.
Inne tematy w dziale Polityka