Męczy mnie już ta konieczność wyboru między dżumą i cholerą. Wybieraj PO bo przyjdzie PiS i nastaną wieki ciemne, wybieraj PiS bo przyjdzie PO i rozsprzeda narodowy majatek. Durne hasła, proste kalki, poppolityka i wzajemne osikiwanie tenisówek.
Pilnie poszukwiana formacja promodernizacyjna. Konserwatywna w aspekcie obyczajowym i nie proponująca mi żadnych nowych etyk i moralności. Stare są wystarczająco dobre. Maksymalnie liberalna gospodarczo i w zakresie koncepcji kształtu państwa. Państwo nie ma produkować. Państwo ma bronić, edukować i ew. leczyć i opiekować się emerytami. Formacja nieeksperymentująca z polityką zagraniczną ani w zakresie obrażania wszystkich naookoło ani nie negująca oczywistej potrzeby budowania naszej pozycji na wschodzie wg. testamentu Giedroycia. Formacja nie śniąca snu o dobrej wróżce Ameryce ale również nie marnująca okazji z wróżką współpracy. Formacja nie lękająca się podjęcia walki o naszą pozycję w zjednoczonej Europie.
Widział ktoś gdzieś taką? Bo cwaniaków sądzących, że uwiodą mnie nieszczerymi uśmiechami oraz tych, którzy sądzą że na nich zagłosuję dlatego, ze są dobrzy w podsłuchach i donosach mam już dosyć.

Inne tematy w dziale Polityka