Mamy obowiązek utrzymywać PZPN. A jeżeli tego nie robimy jesteśmy oszołomami (Koźmiński), terrorystami (Lato?) lub co najmniej pogrobowcami Leppera (Korzeniowski - obecnie telewizyjny urzędnik). Polska reprezentacja i polska piłka nożna czy chce ktoś tego czy nie jest również produktem. Produktem na dziś powiedzmy litościwie niepełnowartościowym. Kiedy ludzie nie chcą kupowac masła bo jest zjełczałe producent masła nie zaczyna ich wyzywać od terrorystów i oszołomów.
Grzegorz Lato wielkim reprezentantem był. Dziś jako Najwyższy Działacz jest wrogiem reprezentacji. Dyskutowalismy ostatnio z Marcinem KK na ten temat i doszliśmy do wniosku, że PZPNowi w gruncie rzeczy na reprezentacji zależeć nie musi. Ma swój wehikuł w postaci Euro 2012 a w reprezentacji chciałby miec takiego czy innego Majewskiego żeby mieć święty spokój.
Kilku już ministrów sportu poległo w wojnie z PZPN a ta eksterytorialna bananowa republika trwa w najlepsze. Być może tego czego nie dokonali ministrowie dokonają kibice dzięki takim stronom jak www.koniecpzpn.pl . Martwi mnie wprawdzie nieco ich naiwność w wierze w sprawczą moc usunięcia jedynie PZPNowskiej wierchuszki (szczególnie że część owej wierchoszki w osobach Grenia i Bońka usiłuje się pod akcję podczepić) ale jak nie kibice to kto? A może i to nie pomoże, bo po co Lacie kibice?

Inne tematy w dziale Polityka