Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
1908
BLOG

Miałeś chamie (rysunek satyryczny)

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 24

   Już niedługo nawet ci, którzy jakąś nadludzką siłą usiłują trwać w oparach premierowskiego pi-aru dowiedzą się po co PO rąbnęła nam kasę z emerytur. Oto bowiem nadchodzi okres kampanii wyborczej. Okres sowitego poczęstunku serwowanego wyborcom przez polityków, którego głównym daniem będzie kiełbasa wyborcza podawana cynicznie i na zimno. Kiełbasa, której głównym składnikiem są, jak sama nazwa wskazuje, mielone pieniądze wyborców. Poczęstunku wbrew wszelkim pozorom bynajmniej nie tuczącego.

    No może troszkę niektórych. Zapach zbliżającego się posiłku wyczuwają już kolejne grupy społeczne najaktywniejsze zwykle w okresach przedwyborczych. Pielęgniarki już stoją w blokach. Rzecz jasna, dla naszego pacjentów dobra a na pewno dla dobra Najważniejszej Pielęgniarki Od Drogich Futer, która w nagrodę za dzielną walkę o dobro pacjentów jak wieść niesie, dostanie miejsce na liście wyborczej SLD. I stukot górniczych kilofów wyciąganych z górniczych domowych arsenałów w celu godziwego kiełbasy wyborczej podziału, też już słychać. I innych odgłosów multum. I o laptopach dla dzieci słychać (tak, to już było) i o obserwatoriach astronomicznych dla każdego i o wielkim lotnisku i kosmodromie w Małkinii. Tylko urzędnicy siedzą cichutko ale to nie ze skromności tylko dlatego, że doskonale wiedzą, że włos im z głowy nie spadnie. Że ich nawet przybędzie i będą mieli dzięki temu więcej czasu na kunsumpcję słusznie należnych kawy i ciastek. Ci swoje wezmą po cichu. Mają układ z kuchnią.

    Raz w dziejach Polski po 1989 roku zdarzyło się, że wybory wygrała partia liberalna, prorynkowa i zdawałoby się gospodarczo rozsądna (to znaczy zdarzyło jej się to kilka razy ale powiedzmy w ramach tej samej sekwencji). I czy można się dziwić, że większość ludzi, którzy z konieczności czy zamiłowania nauczyli się samodzielności, w naturalny sposób poparła partię teoretycznie obiecującą im się w tą samodzielność nie wtryniać. I co? Też okazała się socjalistyczna. I poszła drogą Krzaklewskiego i Millera. Choć nie, Krzaklewski miał przynajmniej Buzka. Za to nauczyła się odprawiać gusła nad wyborcami lepiej niż inni. Odprawiała, odprawiała aż uwierzyła w swoją wszechmoc i nieskończoną nad wyborcami władzę. W końcu doszła do wniosku, ze wyborcy to durnie z którymi może zrobić co jej się podoba. Zapewne zresztą częściowo miała rację. Wydaje się jednak, ze nie do końca skoro tak wiele wskazuje na to, że wzorem jej nie mniej cwanych poprzedników pójdzie jesienią precz przez owych durniów zwolniona.

p.s. I oto kończy się okres mojego salonowego postu:)

p.p.s. być może jednak ów post ulegnie wydłużeniu, niewykluczone, ze na czas nieokreślony:(

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka