PJN powstał jako szansa na złamanie jałowego duopolu PO i PiS. I jako taki mam wrażenie że miał (choć gdzieś zagubił) ofertę dla tych którzy widza potrzebę istnienia zbioru postulatów politycznych, które powinny łączyć ponad podziałami. Paweł Kowal, Paweł Poncyljusz, Joanna Kluzik-Rostkowska są symbolami poszukiwań takich elementów Racji Stanu. Paweł Kowal w dziedzinie polityki zagranicznej, Paweł Poncyljusz gospodarczej a Joanna Kluzik-Rostkowska społecznej. I to jest wielki kapitał ponieważ na dzisiejszym politycznym rynku dopuszczanie możliwości istnienia jakichś wspólnych wartości wokół których mógłby istnieć polityczny konsensus jest rzadkością. Absolutnym aksjomatem nie jest dobro państwa, dobro państwa jest w manipulatorski sposób utożsamiane z dobrem partii.
Niestety ten kapitał jest niewykorzystany w widoczny sposób. PJN ma twarz P. Migalskiego i Libickiego. Z całą moją do nich sympatią grają oni w grę, której nie mają szansy wygrać bowiem startują w konkurencji POPiSowej pyskówki, w której zawsze lepsze będą PO i PiS. Potencjalni wyborcy PJN nie potrzebuja partii która jest lepsza w tej dyscyplinie. Potencjalni wyborcy PJN potrzebują partii, która startuje w dyscyplinie INNEJ.
Ja oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jezeli PJN chce istnieć w mainstreamie (a możliwości ma nieporównanie mniejsze niż PO i PiS) musi mainstreamowi płacić pewien trybut i w jakimś stopniu przyjmować role narzucane przez TVN czy Gazetę ale owe role w pejotenowym przekazie nie mogą dominować. Inaczej, owszem, mainstream będzie zadowolony ale potencjalni wyborcy niekoniecznie. Jeżeli wolno mi coś doradzić to doradzałbym mniej szarpaniny z PO i PiS (proszę zauważyć, ze PSL potrafi istnieć niejako obok niej, moze PJN powinien przejąć ich rolę, jest merytorycznie silniejszy) a więcej postulatów takich jak ten dot. lobbingu w/s gazu łupkowego czy wspólnego ustalania linii negocjacyjnej z Amerykanami przed wizytą Obamy. Czas eksprymentów mam wrażenie że się już skończył, do roboty:)

Inne tematy w dziale Polityka