Wszystko ma swój początek i koniec, no prawie wszystko, np. "Moda na sukces" nie ma. Ale tak się złożyło, że moja rysunkowa współpraca z salonem24 w jakiejś formule uległa wyczerpaniu. Nie powiem żebym tego nie żałował, owszem żałuję, wrosłem w salon, znalazłem tu grupę rozumiejących mój rysunkowy język wdziecznych odbiorców. Ale o tej sprawie już pisałem więc tyle o końcach.
Jest też jakiś początek. Rzepowy serwis wsieci.rp.pl złożył mi propozycję współpracy, którą zamierzam przyjąć. Nie wszystkie szczegóły jeszcze uzgodniliśmy ale co do generaliów jesteśmy zgodni. I tam Was wkrótce zaproszę na nowe rysunki.
A towarzystwo nie bylejakie;)


Inne tematy w dziale Polityka