Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
1504
BLOG

Wojsko Po..co?

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 105

   Jako jeden z powodów, dla których w zbliżających się wyborach nie zagłosuję na Platformę Obywatelską wymieniłem czas jakiś temu osłabianie polskiej armii. Osłabianie, którego najbardziej oczywistym elementem jest tzw. jego profesjonalizacja. Nie to żebym miał coś przeciwko zawodowej armii, nie mam, ale motywacje, którymi kieruje się partia rządząca nie wróżą polskiej armii najlepiej. Okazuje się bowiem, że podstawowym powodem dla którego armia powinna być profesjonalna nie jej jakość. Podstawowym powodem dla którego polska armia jest reformowana jest chęć zrobienia fajnie młodzieży, bo przecież nasza geostrategiczna sytuacja wymaga przede wszystkim tego żeby młodzież nie musiała bać się powołania do wojska.

   Pacyfistyczne motywacje PO potwierdza nowy minister obrony, który oniemiałym z wrażenia słuchaczom oznajmia:"...Polska nie musi dziś toczyć bitew, a żołnierze niosą dziś pomoc ofiarom konfliktów; armia się doskonali, ale to wymaga czasu i wdrażania zaleceń wynikających z raportu smoleńskiego.
Polscy żołnierze są wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc ofiarom wojen i regionalnych konfliktów, których wciąż nie brakuje.Współczesne Wojsko Polskie to zupełnie inne wojsko niż to, którego żołnierze tak dzielnie walczyli na przedpolach Warszawy. Szczęśliwie nie musimy już staczać bitew, jak nasi przodkowie. Żyjemy w bezpiecznych granicach i mamy unormowane stosunki sąsiedzkie...".
Wiadomo, że czasem bitew nie ma a potem nagle są. A wojsko przygotowuje się na te potencjalne. Czyli, że ma już nie być?

   Że "inne wojsko" to oczywiste. Niedoiwestowane, kadra dowódcza tyleż wobec polityków służalcza co utrzymująca ich w przekonaniu o możliwosci latania na drzwiach od stodoły, odchodzący doświadczeni żołnierze, tajne informacje w internecie, syf, kiła i mogiła. Ale że nie będzie już więcej bitew ...no kurde, to dopiero zdolności profetyczne. Nawet Fukuyama jakby wycofuje się ze swojej tezy o końcu historii a tu taka niespodzianka. Ciekawe czy Rosjanie o tym wiedzą? Czy zdają sobie sprawę z tego, że choć nas od czasu do czasu tym straszą nie ma sensu umieszczać rakiet koło Kaliningradu czy też organizować manewrów "Zapad", bo już nie będzie bitew? No bo i coś w tym jest. Często jest tak, że zanim są bitwy to najpierw ich nie ma, na ten przykład teraz.

  Za tego rodzaju podejściem do polskiej armii mogą stać dwojakiego rodzaju koncepcje strategiczne. Pierwsza to koncepcja niedoszłego prezydenta Białegostoku wg. której bitew nie bedzie bo nic nie będzie. Druga natomiast musi mieć swoje żródło w spolegliwości Europy Zachodniej, która być może, na widok nadchodzącej Armii Czerwonej (jak w tym kawale) powie Wojsku Polskiemu - Idźcie przodem, niech wiedzą, ze mamy pokojowe zmiary.

 

p.s. aTU można kupować kubki z rysunkami:)

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (105)

Inne tematy w dziale Polityka