Taki Palikot dla partii rzadzącej to bardzo praktyczna rzecz. Z jednej strony może zagospodarować część tego spośród lewicowych elektoratów, który za Chiny nie zagłosowałby na partię skażoną Gowinem pomimo przciwwagi w osobie Arłukowicza W Gablocie und Spółki. Z drugiej szachuje PJN podszczypujący PO w liberalne ziobro stanowiąc niejako alterantywę alternatywy dla wszytskich tych, którzy na POPiS patrzeć już nie mogą.
Ostatnio ujawniła się z Palikota korzyść dodatkowa. W TVP zdaje się ma zostać zorganizowana debata przedstawicieli wszytskich zarejestrowanych komitetów. No prawie wszystkich, bo oczywiście oprócz PiS, które w prawdzie już się połapało, że metoda bojkotu debat jest ślepą uliczką ale żeby nie było mu zbyt łatwo ew. zgodę na debatowanie w TVP będzie musiało okupić złamaniem swojej zasady bojkotu Palikota.
Palikot wprawdzie próbuje czasem PO uszczypnąć ale bez wielkiego przekonania i raczej szczypie we frakcję Schetyny niż PO jako całość. A ostatnio trwa jego intensywne pompowanie. Uczestnictwo w debatach (dla niepoznaki z Ziętkiem), nowe sondaże, w których nie ujęte są żadne partie schodzące poniżej progu prócz partii Palikota, wywiady itp. Trudno w tej sytuacji nie odnieść wrażenia, że pozostaje z PO w jakimś układzie. W podobny sposób swego czasu był przez establishment wykorzystywany Lepper. Ciekawe, że jego późniejsza kariera stanowiąca dla establishmentu realne zagrożenie niczego nikogo nie nauczyła.
A Pan Sakrpeta? Pamiętacie mój rysunek sprzed jakiegoś czasu, kiedy to Palikot z PO odchodził? Zdania od tamtego czasu w kwestii magika z Biłgoraja nie zmieniłem:).


Inne tematy w dziale Polityka