Wybory za pasem, pełne gacie strachu nie pozwalają Platformie brać jeńców. Ciekawe że w ogólnym przekazie nadal funkcjonuje jako partia miłości, spokoju i merytorycznego podejścia w rzeczywistości będąc raczej przykładem histerii, strachu i braku chłodnego spojrzenia na sprawy państwa.
Telewizja publiczna to generalnie złom. Fikanie z szatanem na lodzie i tandetne partyjniactwo za pieniądze podatnika. Jeśli jest tam coś wyjątkowego to TVP Kultura, TVP Historia i Biełsat. Ten ostatni jest jednym z niewielu miejsc na świecie gdzie Białorusini mogą się czuć autentycznie wolni. Bez protekcjonalnego dydaktyzmu i propagandy. Za to z entuzjastycznie niezależnym dziennikarstwem. I jeśli jest dla demokracji na Białorusi niezaprzeczalną wartością to dzieje się tak w wielkiej mierze dzięki jego szefowej Agnieszce Romaszewskiej.
No ale przecież doły partyjne nie muszą rozumieć takich niuansów, musi być miejsce dla Stasia czy Władka a tuż przed wyborami nie można sobie pozwolić na istnienie ognisk potencjalnej niezależności. Dlatego Agnieszce Romaszewskiej odebrano pełnomocnictwa do zarządzania Biełstem. Dla mnie jest to jeszcze jeden powód żeby Platformę odsunąć od władzy. Nie nadają się chłopaki i koniec.

Inne tematy w dziale Polityka