Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
133
BLOG

Honor, godność, wolność ...elit

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

W jakim przypadku można mówić o honorze, czy godności? Czy dotyczy to wszystkich, czy tylko wybranych?


Takie pytania są rzadko stawiane, a w zasadzie to chyba wcale. Tymczasem zastanawiając się nad zasadami życia społecznego od wyjaśnienia tych zależności należałoby zacząć. Nawet teraz, a może szczególnie teraz, gdy mamy do czynienia z rzekomą pandemią, warto zastanowić się nad problemem, gdyż , znowu - rzekomo, postępowanie zalecane przez władze powinno być nie tylko obowiązkiem, którego niewypełnianie zagrożone jest karą, ale także wynikać z obywatelskiego poczucia honoru z racji tego, że jest to zmniejszenie zagrożenia dla innych obywateli.

Jeśli w takiej sytuacji zaczynamy dostrzegać absurdalność decyzji władz, które nie tylko nie ograniczają zagrożenia, ale przeciwnie, znacznie je zwiększają, a do tego niszczą relacje społeczne i doprowadzają do tragedii wielu ludzi, to pojawia się kolejne pytanie - czy mamy prawo do samodzielnych ocen decyzji i na jakich zasadach, i czy właśnie honor i godność nie są tymi cechami, które nakazują przeciwstawianie się decyzjom władz?

Jak widać - dylemat jest trudny w ocenie i nie ma jednoznacznych wskazań postępowania choćby z racji tego, że nie mamy pełnej wiedzy o sytuacji i w decyzjach opieramy się w znacznej mierze na zaufaniu do elit.

Elit? Tu pierwsze zastrzeżenie. W systemach hierarchicznych - nie ma elit. Jest tylko struktura władzy, której polecenia należy wykonywać.

Elity występują jedynie w strukturach egalitarnych propagując model współżycia społecznego.

Najlepiej opisuje tę różnicę ukaz Piotra I, w którym ten władca nakazuje, aby podwładny ubierał się gorzej, wypowiadał podlejszym językiem i nie ujawniał swej większej wiedzy i ogłady niż przełożony. Wyższy w hierarchii ma być autorytetem z racji pełnionej roli.

Może tylko dziwić dlaczego (o ile) ci ludzie władzy chcą być też autorytetami.

Wydaje się, że cywilizacyjnie najlepiej sprawę rozwiązali Chińczycy wprowadzając system egzaminów umożliwiających uzyskanie pozycji hierarchicznych, a same egzaminy pozwalają wybierać tych o największej wiedzy.

Bardzo podobną strategię zastosował KRK, gdzie nawet najwyższe stanowisko mógł osiągnąć "człowiek z ludu" - JPII. Podobnie jest w judaizmie, gdzie wiedza jest warunkiem osiągnięcia pozycji. 

Przeciwne rozwiązanie zastosowano w Księstwie Moskiewskim, gdzie pozycja społeczna określona została nadaniem ze strony cara (oprycznina), a czego potwierdzeniem jest wspomniany ukaz Piotra I.


Czym zatem różnią się oba systemy - hierarchiczny i egalitarny?

Tym, że obywatele systemu egalitarnego mają podmiotowość, a  zatem mają prawo do kwestionowania autorytetu elity po porównaniu podejmowanych decyzji do zasad ideowych systemu. W systemie hierarchicznym takiej możliwości nie ma. "Lud" ma ślepo wierzyć i wykonywać wg zasady podanej przez Jezusa: "nie wie sługa, co czyni pan jego".


Wniosek końcowy jest oczywisty. Polska, póki jest Rzeczpospolitą, powinna dopuszczać krytykę władz ze strony wszystkich , którzy mają zastrzeżenia odnośnie nakazywanych zaleceń, a przy stwierdzeniu ewidentnych działań aspołecznych, także się im przeciwstawiać.


Podobnie jak w odniesieniu do roli elit występuje zupełnie inne rozumienie honoru. W społeczeństwie egalitarnym honorem jest dopełnianie przyjętych zobowiązań wzajemnych. Ciekawe może tu być nawiązanie do szacunku jaki oddajemy w Polsce kobietom. Jest to właśnie rodzaj wzajemnego zobowiązania, które obwarowane jest honorem, przy czym dotyczy to także określonych ram postępowania pań, których nie powinny przekraczać.

W strukturze hierarchicznej - honorem jest wypełnianie poleceń wyższych hierarchów bez żadnej ich oceny. To dlatego Niemcy tak łatwo wypełniali zadania związane z eliminacją Żydów, nie ponosząc przy tym uszczerbku na honorze, a wręcz przeciwnie - im ściślej zalecenia wypełniali , tym bardziej byli "ludźmi honoru". Honorem jest również  perfekcyjne wypełnianie powierzonej roli społecznej; Chińczycy uważają, że przyznanie się do niefrasobliwego traktowania obowiązków powoduje utratę honoru. Z kolei znane są przykłady, że w czasie przesłuchań oficerowie SB dawali "oficerskie słowo honoru" przesłuchiwanym. Po czym nie dotrzymywali zobowiązań, bo przecież ich honor związany był z wykonywaniem poleceń, a nie osobistych zobowiązań - a zadaniem było wyciągnięcie informacji od przesłuchiwanych.


Czy można mówić o godności w społeczeństwie hierarchicznym? Chyba jest to związane z zakresem samodzielnie podejmowanych decyzji. Takich tam nie ma - zatem i nie ma co mówić o godności; ta występuje tylko w systemie egalitarnym.


Podobnie jest z wolnością. Przyjmując definicję, że wolność jest prawem (ius) do odpowiedzialności, widać wyraźnie że w społeczeństwie hierarchicznym nie można mówić o wolności. Tam wolność jest odrzuceniem systemu i każdy, kto to czyni jest wyrzutkiem, wichrzycielem.


W życiu codziennym dylematy wyboru są na każdym kroku. Warto zastanowić się nad uwarunkowaniami jakie im towarzyszą.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo