Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
79
BLOG

Takie tam o Ukrainie i nie tylko

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Rozmaitości Obserwuj notkę 15
Kilka refleksji i uwag na temat aktualnej sytuacji na podstawie informacji dostępnych w mediach, a pomijanych w dyskursie.

Czy Duda złamał prawo?

Przeczytałem, że Prezydent (jak by nie było) Duda spotkał się, a przynajmniej odniósł, do ochotników chcących walczyć z Rosją na Ukrainie. Stwierdził tam, że jeśli mają po temu wolę, to jest to możliwe.

I tu problem, gdyż polskie prawo zabrania służby w jednostkach wojskowych obcych państw. Czy prawo zostało zmienione? 


Ukraina i ochotnicy.

Trzeba powiedzieć, że ujawniły się normy traktowania innych przez Ukraińców. Ich przekonanie o własnej wyjątkowości pozwalające na przynajmniej lekceważące traktowanie innych (zresztą - własnych żołnierzy także, bo takie opowieści docierały poprzez znajomych Ukraińców jeszcze z czasu walk w 2014 roku). 

W sztabie zajmującym się ochotnikami nawet nie zadano sobie trudu  utajnienia miejsca ich pobytu. Ot - typowe podejście do "mięsa armatniego". Zwłaszcza, że to na własne życzenie.

Kto z obeznanych ze sztuką wojenną chciałby służyć pod takim dowództwem?


Inne regiony.

Ponoć na Taiwanie odbyły się jakieś demonstracje na rzecz przyłączenia do Chin. U nas żadnych wzmianek w mainstreamie. Także o ataku rakietowym Iranu na Irak (bazy amerykańskie?). Także brak bliższych danych.


I jeszcze ciekawostka niemiecka.

Otrzymałem wiadomość SMS-ową, że Rosja, w związku z dostarczaniem broni na Ukrainę przez Niemcy stwierdziła nieważność rozejmu zawartego w 1945 roku, a potwierdzonego w formule "dwa + cztery".

Wiadomość wygląda na fake news, gdyż nawet w takiej sytuacji jak obecnie podane stanowisko poprzedzone byłoby jakimiś ostrzeżeniami. Gdyby okazało się to prawdą, to sytuacja stałaby się groźną.

Mam nadzieję, że wiadomość pochodzi "z kół zbliżonych do źle poinformowanych". Albo sama jest ostrzeżeniem.


I na koniec moje prognozy dotyczące konfliktu.

Obecnie trwa pewien impas w działaniach. Wrogie sobie siły analizują sytuację i starają się poprawić własne położenie.

Rejon Kijowa jest słabo atakowany przez Rosjan, co przypisywane jest ich słabości.

Nie sądzę, aby tak było. Raczej dąży się do pełnego zablokowania Kijowa tak, aby zmarginalizować jego rolę w wojnie. Zdobywanie Kijowa nie daje żadnych korzyści w tej wojnie, a wymagałoby zaangażowania dużych sił. Konieczne byłoby też wliczyć w bilans dużych strat w ludziach.

Konflikt rozgrywa się obecnie na południowym - wschodzie, gdzie Mariupol jest w pełnym okrążeniu, a ogniska oporu w mieście  sukcesywnie likwidowane. Zapowiadany na dzisiaj konwój humanitarny to ostatnia szansa na wyrwanie się z okrążenia. Reszta obrońców, zwłaszcza z "Azowa" pójdzie "pod nóż".

Domykane jest okrążenie  sił ukraińskich na północ od Mariupola - też ostatni moment na wycofanie. 


Na północ od Ługańska trwają zacięte walki. Jeśli Rosjanie przerwą front w rejonie Izjum, to w zasadzie spowodowałoby powstanie kotłów. Po ich likwidacji - praktycznie cała lewostronna Ukraina znalazłaby się szybko w ręku Rosji. Kwestia tygodnia do dwóch.


W rejonie Mikołajewa zastój. Można się spodziewać ataku na zachód aż do połączenia z Naddniestrzem. Jeśli nastąpi desant morski w rejonie Odessy - to cała wschodnia i południowa Ukraina znajdzie się w ręku Rosji. Zaczną się rozmowy pokojowe.


I to by było na tyle.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości