Nieco o zasadach cywilizacyjnych.
We wcześniejszych uwagach zaznaczyłem, że tymi ZASADAMI CYWILIZACYJNYMI są :
- cel cywilizacyjny
- droga realizacji
- podmiot cywilizacyjny.
Zasady te zazębiają się tak, że niekiedy trudno rozeznać jak zakwalifikować dane zjawisko. Do tego dochodzą mutacje związane z odmiennościami cywilizacyjnymi.
Moje konstatacje nie mają formy ostatecznej i sukcesywnie staram się nadawać im przejrzystą formę.
Dlatego pierwsze rozpatrzenie dotyczyć będzie cywilizacji powstających naturalnie jako struktura dostosowująca do istniejących okoliczności. W takim przypadku naturalnym jest, że dwa byty próbują tak ułożyć relacje między sobą, aby możliwy był ich wzajemny rozwój i trwanie.
I już tutaj istnieje potrzeba wyjaśnienia pojęcia rozwój.
Obecnie dominuje ujęcie Kanta, które sugeruje, że rozwój związany jest z techniką ułatwiającą funkcjonowanie. Jednak nie wydaje się, że taka definicja wyczerpuje rozumienie pojęcia. Raczej przeciwnie – zawęża je.
Rozwój w ujęciu cywilizacji naturalnej oznacza raczej doskonalenie struktur umożliwiających zaspokajanie różnorakich potrzeb (i fizycznych, i mentalnych), a gdzie technika realizacji jest tylko czynnikiem pomocniczym.
W przypadku sztucznego (zewnętrznego) narzucenia celu cywilizacyjnego także mamy do czynienia z rozwojem, ale będzie to rozwój czynników umożliwiających realizację tego celu.
Przykładem może tu być Cywilizacja Żydowska (patrz Koneczny), gdzie nakazanym celem jest panowanie nad światem. W takim wypadku rozwojem jest wszystko to, co przybliża Naród Żydowski do tego celu.
Droga realizacji.
Tu znowu mamy rozróżnienie na drogę naturalną i stymulowaną.
Naturalna – gdy tworzone relacje cywilizacyjne bazują na równości bytów, gdyż tylko takie mogą samodzielnie decydować o tworzeniu przestrzeni wspólnej. Można tę drogę określić jako egalitarną, a w innym ujęciu Drogę Miłości (patrz tekst definiujący Miłość).
Przeciwieństwem jest odrzucenie egalitaryzmu i traktowanie innych jako podłoża dla własnego wzrostu. Naturalnym dla takiego ujęcia jest struktura hierarchiczna z gradacją wartości bytów pod względem ich przydatności dla realizacji celu.
Podmiot cywilizacyjny.
W cywilizacji naturalnej jest jednoznaczny: to ci, którzy tworzą relacje między sobą. Oni także mogą je zmieniać – dostosowywać do nowych okoliczności.
Przy narzucaniu zasad – jest oczywistym, że podmiotem jest ten, kto je narzuca. Jeśli jest to na bazie objawienia – podmiotem jest ich twórca, czyli można mniemać Stwórca bądź jakieś jego zastępstwo. I tylko on może zmiany , jeśli stają się niezbędne, wprowadzać.
Znowu odwołując się do Cywilizacji Żydowskiej; mamy tam ustalone Prawo, co można uznać za zasadę relacji między Jahwe, a Narodem Żydowskim. Prawa nie można zmieniać, ale można je interpretować – i tę funkcję przyjęli na siebie kapłani, co czyni z nich pośredników.
Jest oczywistym, że Żydzi nie są podmiotem cywilizacyjnym, ale jedynie realizatorem kontraktu.
Przedstawione uwagi wydać się mogą próżnymi rozważaniami. Są jednak zasadnicze dla kształtowania się relacji społecznych w danej cywilizacji. A relacje odnoszą się do wszystkich dziedzin życia i to często bardzo precyzyjnie regulując zasady współżycia, co wobec techniki jaką ludzkość dysponuje, prowadzi do totalnej kontroli wszelkich zachowań.
A w przypadku najbardziej obecnie medialnej cywilizacji jaką jest Cywilizacja Żydowska, zaczęło się od jednego zakazu (jabłko z drzewa Wiadomości Dobrego i Złego), by rozrastać się w Dekalog z Prawem Mojżeszowym, 612 przykazaniami, a następnie poszerzać do Biblii, Tory i masy ksiąg szczegółowo opisujących wszelkie przypadki. I to wcale nie koniec.
W cywilizacji naturalnej – każdy podmiot cywilizacyjny sam określa relacje okolicznościowo zachowując wszak w poszanowaniu inne zasady cywilizacyjne.
CDN