Mam zdanie odrębne na temat tej zd...
Otóż nabieram przekonania, że cała sytuacja była ustawką. Ta "..." nie była w ciąży, a jedynie symulowała taką sytuację i próbowała w to "wkręcić" jak najszersze grono - czyli i swoją psycholożkę (niestety z racji tajemnicy lekarskiej nie można poznać profilu tej "...").
Oczywiście testowano też reakcje policji, Ratownictwa Medycznego,szpitala itd.
Praktycznie - nie ma szans na odtworzenie w sposób wiarygodny sytuacji , z racji wspomnianej tajemnicy zawodowej.
Jaki był cel ustawki?
Środowiska pseudofeministyczne stworzyły sobie okazję do walki z ustawą antyaborcyjną. Sytuacja została też wykorzystana przez opozycję polityczną.
Tak odbieram tę całą hutzpę.
Jest jeden sposób by to wyjaśnić - przeprowadzić badanie ginekologiczne, które wykazałoby, czy inkryminowana "Joanna", a faktycznie zwykła zdzira, była rzeczywiście w ciąży.
Mniemam, że wiedza na ten temat jest w aktach medycznych. Ale aferę zaczęto po kilku miesiącach, aby obecnie można było podważyć tamte badania.
Przekona mnie ktoś, że było inaczej?
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości