Czy w przypadku zwycięstwa PO zaleje nas g...?

Brzydkie skojarzenie, ale mam nieodparte wrażenie, że w pełni uzasadnione.

Taki wniosek nie wynika z niechęci do PO (jako lidera totalnej opozycji), ale z analizy dotychczasowego stylu działania tej struktury.

Bo jakoś tak się dzieje, że wszystko, czego "tknęła się" PO kończyło się symbolicznym szambem.

Sprawa budżetu i podatków - to jeśli nawet nie przestępstwo, to ewidentny brak kompetencji prowadzący sukcesywnie do likwidacji państwa. Sławetne "ch..., d..., i kamieni kupa", to tylko precyzyjny opis stanu.

Aż trudno wymienić dziedziny w których nastąpiła zapaść: praktycznie wszystkie formy działalności społecznej w państwie uległy degradacji. Wzrosła jedynie restrykcyjność postępowanie względem ludności.

We wcześniejszej notce pisałem, że powodem wygranej PiS w poprzednich wyborach nie było przekonanie o wyższości programowej i zaufanie do PiS, ale po prostu zdecydowane odrzucenie tego stylu sprawowania władzy. I doszedł "palec Boży" - głupota i zadufanie władz, co zaowocowało większością w Sejmie.

Obecnie sytuacja jest zupełnie inna. PiS okazało się partią wiarygodną i dbającą o obywateli. Mało - ta struktura wykazała się sprawnością, gdy wszystkie akcje opozycji to jeden wielki "ciamajdan".

Strach się bać, co by się mogło stać w przypadku zwycięstwa opozycji. Nie tylko nastąpiłby gwałtowny regres - zresztą zapowiadany przez PO & co, ale także hucpa medialna tycząca dobrego imienia Polski. Świadczą o tym wszystkie poczynania struktur niechętnych istnieniu Polski jako odrębnego organizmu państwowemu - w ich mniemaniu mielibyśmy być co najwyżej regionem geograficznym.

Przypadek awarii sieci kanalizacyjnej w Warszawie jest symptomatyczny temu, co może nas czekać w przypadku przejęcia przez opozycję władzy w całym kraju. Oni nie dysponują kadrą zdolną do sprawnego zarządzania zasobami. Jedyną stroną , która jest ich "mocną " stroną, to możliwości medialne - hejt nie jest wymysłem PiS, a stron wspierających PO.

Cóż - równie symptomatyczna awarii jest wypowiedź Trzaskowskiego, który stwierdził na konferencji prasowej, że ścieki zostały wpuszczone do Warszawy. W sposób kontrolowany oczywiście. I dopiero podpowiedź z boku spowodowała refleksję - to wyraźny sygnał jakimi skojarzeniami operują ludzi PO zajmujący eksponowane stanowiska.

Boże , miej nas w opiece przed takimi "specjalistami" i organizatorami!!!

PS. Aż się prosi sugestia o przeniesienie stolicy do...

I tu jest problem, gdyż w Gdańsku jest podobnie, w Krakowie jest UJ z "intelektualistami", Wrocław zaraz zaprosi Baumanów do współpracy. Niestety - we wszystkich "dużych miastach" jest podobnie. Nic tylko trzeba się dogadać z sąsiadami - może Wilno, albo Lwów dałoby się , chociaż czasowo "wypożyczyć", choćby na czas przewietrzania  zalanej ściekami "warszawki"?