Partisan gardening Partisan gardening
761
BLOG

Stalker wrócił z Czernobyla

Partisan gardening Partisan gardening Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 8



Pojechał tam dobrowolnie i potajemnie, gnany ciekawością, głodem penetracji miejsca, bycia w mieście zakazanym tak przedtem jak i potem.

A przecież wtedy drżeliśmy, zamykaliśmy się w domu, walczyliśmy o płyn Lugola.

Pojechał sam, dobrowolnie. Mnóstwo zdjeć oglądaliśmy przez godzinę chyba i słuchaliśmy napromieniowanego emocjami opowieści o Stalkerach...

Strażnik krążył z daleka, ostrzegał przed miejscami silnych napromieniowań, badał swoim licznikiem. Później wszedł w rozmowę, w wykwintnej angielszczyźnie nie pasującej do tej potężnej sylwetki w specjalnie zabezpieczonym wojskowym stroju. Pracują tu na zmiany 15-dniowe, zarabiają lepiej niż inni, oczywiście.

Elektrownia od strony katastrofy reaktora wygląda jak stara, opuszczona fabryka, z innych lepiej. Tutaj promieniowanie wzrasta, pracownicy przyjeżdzają tylko na krótkotrwałe prace zabezpieczjące.

Miasto Prypeć. Zakazane miasto komfortu i dobrobytu. Teraz wymarłe miasto-duch. Miejsce życia dla 50 tysiecy wybrańców kraju komunistycznego sukcesu. Zarastające od katastrofy drzewami i mchem aż po najwyższe piętra hotelu. Wymarłe blokowisko. Miasto-trucizna. Ma się zapaść, zarosnąć? Kiedy urośnie tutaj taka góra, która obrośnie te wieżowce z betonu i żelaza?

Plac zabaw, który jeszcze nie ruszył. Małe samochodziki nie zdążyły przewieźć tatusiów z synkami, wielkie koło ogromnej karuzeli gondolowej, tutaj najwięcej promieniowania w żelaznej komstrukcji.

A jednak byli tutaj, głupi z biedy szabrownicy, co wyniesli kaloryfery z domów. Nie pomyśleli o roznoszonym jadzie. Miasto ze skóry odarte. Mroźne powietrze bez ludzkiego oddechu, bez refleksji wysychające, wydrążone z mocy, z zamiaru, miasto opuszczone, skostniałe. Dzisiaj buszowanie w umarłym mieście to już tylko zabawa dla młodych, głodnych przygód szperaczy sensacji, zakradających się niekiedy po nocy. Nowy typ gry o życie.
Dla turystów.

Przedszkole robi wrażenie na każdym. Porzucone lalki, klocki, buciki, łóżeczka. Nikt tego nie zabierze. Wszędzie stosy zużytych masek gazowych. Tu wszystko jest zużyte.

Podobno Gorbaczow dowiedział się od Szwedów prawdy i to on w ostatniej chwili kazał ewakuować miasto ludzi, po kilkudziesieciu godzinach, po 3/4 śmiertelnej dawki.

Bramki badające napromieniowanie, zmiana butów. Opuszczanie zakazanej zony...

Stalker stał się grą komputerową, serialem filmowym, będzie może duża produkcja filmowa.
Wcześniej był bohaterem filmu Tarkowskiego. A przed tym jeszcze  " Pikniku na skraju drogi" braci Strugackich. Stalker obrasta w mity i nowe znaczenia, legenda się tworzy dowolnie wybierając wątki z przeszłości.
Strażnikiem-Stalkerem jest także młody informatyk programujący nowe wersje Stalkera. Proroctwo i jego rzeczywisty podkład stale się odnawia w rzeczywistości wirtualnej. Legenda młodej Ukrainy trwa na gruzach wielkiej katastrofy i grobach bohaterów, którzy ratując świat przed promieniowaniem, szli na pewną śmierć.

Śmierć w Czarnobylu, przekleństwo czy dar Czarnego Anioła Apokalipsy?
 

Zobacz galerię zdjęć:

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości