Nie tylko sondaż Kantar Public, dający PiS owi 50% poparcia, nastawia optymistycznie ale i fakt, że pokolenia, które spotkają się przy świątecznym stole znajdą temat, który bardziej je połączy niż podzieli. Plan Morawieckiego zarysowany w expose został skierowany właśnie do Polaków, nie do polityków, i teraz będziemy budować Polskę Wielką. Polakom potrzeba tego romantycznego ducha ujętego w karby racjonalnych i konkretnych zadań.
Oczywiście nadejdzie w styczniu zapowiadana przez Kaczyńskiego głęboka rekonstrukcja rządu i pożegnamy niektórych ministrów ale już bez tego żalu, jaki towarzyszył zmianie funkcji pani premier Szydło - bardziej krytycznie spojrzymy na tych, którzy powinni odejść i już wiemy w jakim duchu i jakim językiem nowy premier będzie nam te zmiany tłumaczył. O nielicznych ministrach mogę powiedzieć, że rozumiem ich postępowanie i darzę ich zaufaniem. Zapewne każdy z nas może zrobić taki rachunek obecnemu rządowi. Chcę rozumieć posunięcia polityków i nie podobają mi się wojenki, których nie rozumiem. Są też ministrowie, którzy dokonali zmian odważnych i przełomowych pomimo wielkich protestów organizowanych przez opozycję. Ale się udało!
Najbardziej intryguje Centrum Analiz Strategicznych, którego wstępne cele i zadania zarysował premier Morawiecki w expose. Jest jakąś niesprawiedliwością losu, że stale polska ściana wschodnia, gdzie rodzina jest najsilniejsza a wyniki nauczania szkolnego najlepsze - pozostaje gospodarczo zaniedbana i staje się zapleczem dla taniej siły roboczej zagranicą. Czy CAS obejmie ten region przyjaznym ramieniem?
Wierzą w drużynę Morawieckiego bo już Polakom pokazał, że ma zespół, który potrafi zadbać o nasz dobrobyt. A co do tego, że będzie to kontynuacja najlepszego narodowego etosu nie mam wątpliwości.
Martwi fakt, że z opozycją kojarzą się środowiska, już nie tylko te związane z czasami szczęśliwie minionymi ale dochodzą nowe, bardziej szemrane i bezwzględne - przestępcze. A te wydarzenia pod siedzibami Biur Poselskich mogą się dla każdego posła źle skończyć bez względu na stronę Sali Sejmowej i to opozycja powinna sobie uświadomić. Przyjmijcie, także posłowie opozycji, wyciągniętą przyjaźnie dłoń i powróćcie do normalnego sporu zamiast wojny.
Mówi się o Morawieckim jako następcy Kaczyńskiego. Nie wiem czy to dobrze czy nie. A przede wszystkim czy obaj bohaterowie tego sobie życzą. Jest przecież ogrom zadań, w których politycy muszą się sprawdzić i przekonać nas do siebie. Nie mam nabożnego stosunku do polityków ale muszę przyznać, że posunięcia prezesa budzą mój rosnący podziw i szacunek zatem pospieszne myślenie o zmianach ról nie wydaje się dla Polski korzystne i zostawiam to zagadnienie z boku. Tak samo jak na boku potrafi pozostawać Kaczyński pełniący stale potrzebną rolę stabilizującą na polskiej scenie politycznej.
Największą niespodzianką w przemówieniu Morawieckiego jest nowa perspektywa dla młodego, patriotycznego przecież, pokolenia, bo wyłaniają się dla niego ważne, ambitne cele, powody by w kraju pozostać.
Dobre Święta Bożego Narodzenia się nam zapowiadają.
Inne tematy w dziale Polityka