Partisan gardening Partisan gardening
1486
BLOG

Polowanie na Trumpa

Partisan gardening Partisan gardening USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 49



  Ameryka szuka kogoś, kogo można obwinić za zwycięstwo Donalda Trumpa. Liberałowie w USA szukają kozła ofiarnego - mówi Jarett Kobek, krytyk internetu. Łatwiej jest oskarżać Facebook o zwycięstwo Trumpa niż przyznać się do porażki liberalizmu - dodaje.


   To znamienne zdania i widać, że coraz więcej osób tak właśnie rozumie prezydenturą Trumpa - jako odwrót od globalizacji i liberalnej ideologii. To właśnie do Trumpa przyciąga. Faktem jest, że niewiele się prezydentowi USA udaje dokonać z obiecanych postulatów a wrogowie zapełniają obie strony sceny politycznej, ma wrogów nie tylko po stronie demokratów ale i republikanie mu nie sprzyjają. Trump chce Amerykę udomowić, zadbać o swoich jak o rodzinę, zawalczyć o rodzimy przemysł a hasło Ameryka First jest tego zobowiązania jasnym wyrazem. 


   Szukanie potknięć w jego bujnej przeszłości a także w otoczeniu Trumpa powodów do impeachmentu stało się głównym zajęciem mediów liberalnych i niemal tylko o tym one dzisiaj donoszą. Ale sytuacja nagle się zmieniła i wszyscy boją się kiedy ten niezrównoważony prezydent wystrzeli pierwszą rakietę tomahawk w kierunku Syrii - a zatem rozzłości Putina, z którym podobno miał być w zmowie. Dowodów tej zmowy poszukuje od roku szef specjalnej komisji  Robert Mueller. Na razie mamy wojnę tylko na Twitterze i wzajemne pogróżki dwóch przywódców. Tej wojny nikt nie chce i każdy się jej boi bo skutki mogą być nieprzewidywalne a nawet mówi się o początku III wojny światowej.


   Amerykanin, dr Steve Turley podaje dane za instytucją badawczą, o których pisze z niepokojem Washington Times, że popularność Trumpa rośnie i ma on poparcie ponad 50% w sondażach. Co jest interesujące, zauważa ten komentator, to jest to, że wiadomości o Trumpie w głównych mediach są w 90% negatywne a osiąga on poparcie większe niż Obama, o którym w mediach w 90% donoszono tylko pozytywne informacje. 

   Trump stał się popularny w lokalnych mediach, które stają się coraz bardziej konserwatywne. Dlaczego? Bo w ten sposób mogą wygrywać z liberalnymi potentatami medialnymi. Co ciekawe także You tube ma przewagę prawicowych filmików. Podczas gdy New York Times musi zwalniać pracowników - prawicowy Breitbart się rozrasta. 

   Jednak główne media amerykańskie chętniej zajmują się swoim nowym autorytetem, panią od filmów dla dorosłych, która miała dostać od prawnika Trumpa sporą sumę za milczenie w sprawie dawnego romansu prezydenta. Publiczne wynurzenia tej pani na tematy powszechnie uznawane za intymne są jakąś niezdrową perwersją, w której nurza się amerykańska telewizja. Komisja Muellera badająca domniemaną zmowę Trumpa z Moskwą w sprawie kampanii wyborczej niczego jeszcze nie wykryła ale partia demokratów już pozywa zbiorowo: Rosję, zespół organizujący kampanię prezydencką Trumpa, Wikileaks oraz syna i zięcia Trumpa o z zmowę wyborczą przeciw kandydatce Clinton. Demokraci, podobnie jak Platforma Obywatelska, nie potrafią pogodzić się z wynikiem wyborów. A Trump ma jednak sukcesy - skutecznie postraszył Kim Dzong Una i ten wycofuje się z programu nuklearnego. Także Rosjanie nie wiedzą jak zareagować na sankcje i koalicję przeciw Asadowi. Czy nagonka na Trumpa okaże się dla jego wrogów skuteczna?

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka