Nie sposób nie pisać o żałobie której jesteśmy wszyscy świadkami, blog to bardzo specyficzne miejsce, bo często oddające na gorąco uczucia. Ostatnich kilka wpisów, przeze mnie sporządzonych było mocno emocjonalnych, nie mogłem inaczej. Napisałem do szuflady kilka innych notek jeszcze bardziej emocjonalnych jako reakcja na kretynizm i hipokryzję ludzką, jednak zamieszczę je za jakiś czas aż dojrzeją, bo z szacunku dla zmarłych nie chcę przyjmować postawy, którą, wobec nich prezentowali przeciwnicy – czyli bezrefleksyjnych zwierząt, puszczających jedynie pianę z pyska. I chociaż, na oczach wielu milionów Polaków, zarówno ci protestujący w Krakowie jak i niektórzy dziennikarze silący się na żałobne pozy, kompromitują się całkowicie, ponieważ pamięć ludzka to nie pojedyncza klatka filmu szybko przemijająca, w pamięci bowiem a nie w przemijaniu tkwić będzie przez lata ten chichot istot ludzkich, które zamiast merytorycznej debaty prowadziły dysputy o karłowatości, wytartych butach, językowej zaściankowości i innych mało ważnych cechach fizyczności. I jestem pewien że historia wam tego nie zapomni, nie zaponę tego na pewno ja.
Inne tematy w dziale Rozmaitości