Po raz kolejny dom akcyjny Christies, wywołał moje zdziwienie, sprzedając rzeczy należące do Winstona Churchilla za 600 tysięcy funtów. Jednym z głównych obiektów przeznaczonych na sprzedaż było jedno z cygar tego polityka, którego nie zdążył wypalić. Właścicielem całej kolekcji przedmiotów był amerykański magnat Steve Forbes, który gromadził rzeczy przez wiele lat. Najdrożej sprzedane zostały przemówienia Churchilla za prawie 40 tysięcy funtów, oraz listy z prywatnej korespondencji za 35 tysięcy funtów. Wśród eksponatów znalazło się na aukcji Kubańskie cygaro, które sprzedano za ponad 2 tysiące funtów.
Dosyć zaskakująca wydaje się cena, ok. 10 tysięcy złotych, za cygaro należącego kiedyś do Churchilla, ale przecież to nieodłączny symbol, z którym kojarzony był ten polityk. Inny brytyjski polityk Harold Macmilan tak wspomina spotkania z Churchillem, kiedy ten po raz drugi objął fotel premiera Wielkiej Brytanii: „ Widywałem go, zawsze w tej charakterystycznej pozie, siedzącego na łóżku nad którym wisiała niewielka klatka z ptaszkiem, miał cygaro w ręce a butelka whisky stała u jego boku” .
W zorganizowanym przez BBC w 2002 plebiscycie na polityka stulecia Wielkiej Brytanii, Churchill zwyciężył bezapelacyjnie. Pewnie również dlatego, że jego oddanie polityce i emocje którym ulegał w trakcie przemówień udzielały się ludziom i przeszły do historii.
W liściku, który Churchill zostawił na stole swojej żonie, w dniu 3 sierpnia 1914 roku pisał:
„Koteczku, stało się. Niemcy unicestwiły ostatnią nadzieję na pokój, wypowiadając wojnę Rosji, i w każdej chwili można się spodziewać że wypowiedzą wojnę Francji. Świetnie rozumiem Twoje stanowisko. Ale świat zwariował, a my musimy troszczyć się o siebie i naszych przyjaciół (…) Słodki koteczku, kochanie moje. Twój oddany W. Ucałuj kocięta.”
W 1938 po kompromitującym spotkaniu Chamberlaina w Monachium z Niemcami. Winston Churchill w swoim przemówieniu w Izbie Gmin powiedział:
„Pod groźbą pistoletu zażądano jednego funta. Kiedy został wypłacony, pod groźbą pistoletu zażądano 2 funtów. Ostatecznie dyktator zgodził się wziąć jednego funta 17 szylingów i 6 pensów, a resztę – w formie obietnic dobrej woli na przyszłość (…) Ponieśliśmy klęskę, nie stoczywszy wojny (…) Mogliśmy wybierać między hańbą, a wojną a wybraliśmy hańbę i będziemy mieć wojnę…”
W 1940 roku kiedy Francja podpisywała swoją kapitulację, we francuskich falach eteru zabrzmiał nie znany dotąd buntowniczy głos Churchilla – mówiący straszliwą francuszczyzną:
„Nie może zginąć naród, który produkuje 300 gatunków sera”
Zatem wartość sentymentalna sprzedanych przedmiotów jest wielka, szkoda że nie mam wolnych kilkudziesięciu tysięcy funtów, posmakowałbym przynajmniej dymu tytoniowego o historycznej symbolice.
Inne tematy w dziale Kultura