Brockley Sid Brockley Sid
758
BLOG

Kultura mówi: pokochajcie kicz!

Brockley Sid Brockley Sid Kultura Obserwuj notkę 0

 

Gdy błyszczące rzeczy tracą swój magiczny charakter, niejako rezygnują z władzy, jaką przypisywał im podmiot i jaką z ich pomocą sam zamierzał zdobyć, zmieniają się wizerunki czegoś, co nie grozi przemocą, w obietnicę szczęścia, zrodzonego z panowania nad naturą. Tak przedstawia się prehistoria luksusu, który wniknął w sens wszelkiej sztuki. – Theodor Adorno
 
Świat nakłada na sztukę współczesną szczególne ramy, które zawierają się najczęściej w słowach, zysk, maksymalna cena przybicia, rekord aukcyjny. Chociaż zacytowany wyżej Adorno, twierdził wprost, że to właśnie kapitalizm prymitywnie upiera się przy pytaniu  - „Po co?”, to sam sens sztuki, neguje to pytanie. Kłopot tylko w tym, że „im produkcja artefaktu, bliższa materialnej produkcji masowej, tym naiwniej poniekąd prowokuje owo zabójcze pytanie”. Zatem proroctwo Adorno w dzisiejszych czasach, wydaje się spełnione. Ale wśród otchłani nonsensów, w których zanurzona jest sztuka współczesna znajdują się iskry nadziei o których koniecznie trzeba napisać. Bowiem brytyjski rynek sztuki zaskoczyła ostatnio wiadomość, że Charles Saatchi, jeden z największych twórców sztuki, właściciel galerii, szef największej agencji reklamowej na wyspach, kolekcjoner – multimilioner, zdecydował się na przekazanie części swojej kolekcji na rzecz państwa. Wśród przekazanych dzieł na rzecz nowo utworzonej galerii sztuki współczesnej w Londynie, znajdują się dzieła bardzo znanych twórców jak Tracy Emin:
 
 
  Braci Chapman, czy Richard Wilson. Wartość przekazanych eksponatów eksperci oszacowali na kilkadziesiąt milionów funtów. Na wyspach od razu rozgorzała dyskusja o prawdziwych intencjach Saatchiego. Bowiem utworzonie nowej galerii sztuki współczesnej, która w znacznej mierze będzie składała się z wielu prac tego artysty, albo jego darów, może prowadzić do zdyskredytowania świetnej Tate Modern, która pełni właśnie identyczne funkcje czyli, muzeum sztuki współczesnej. Poza tym przekazane dzieła stanowią niewielką część kolekcji multimilionera  Saatchiego. A skoro wykonał taki wielkoduszny gest, to dlaczego nie przekazał do razu wszystkiego? Reszta pozostaje w obrocie niezwykle dochodowych domów akcyjnych. Mnie jednak, wszystkie stawiane pytania nie nurtują tak bardzo jak sama kondycja sztuki współczesnej. Ponieważ, bez względu na to jaki ruch wobec swojego społeczeństwa wykonał by Saatchi i tak zawsze pojawią się rzesze niezadowolonych, upatrujących ukrytych, haniebnych motywów, krytyków. Z mojej perspektywy, jest to zwykłe psucie rynku, poprzez wprowadzanie do jego obiegu coraz to większej ilości kiczowatych elementów. Bo nawet jeśli  Saatchi chciał wspomóc państwo, to świadomie lub nie promuje większą ilość prawdziwego kiczu, zastępującego ciekawą sztukę. Warte dziesiątki milionów funtów dzieła, dla przeciętnego widza, spełniać będą rolę refleksji, zachwytu ale tylko w jednym wymiarze, ceny i nazwiska, które wprowadziło je w obieg. Bowiem związek ceny i kiczu jest we współczesnej sztuce bardzo bliski, można powiedzieć że ją uskrzydla. Kicz usuwa ze sztuki prawdę i zastępuje ją pocieszeniem. Mówi do nas słodko: wszystko będzie dobrze, nie ważne że widzisz, bajzel na łóżku nie powodujący głębszego zastanowienia się, ważne że na akcji Christies to łóżko osiągnęło cenę kilku milionów funtów.
 
 
Nie chce popadać w przedstawianiu sztuki współczesnej w skrajny katastrofizm. Ponieważ wiele jej elementów ma bardzo ważne i budujące cechy. Jednak obraz ogólny nie wypada optymistycznie. Taka kultura (Hirsta, Saatchiego, czy Tracy Emin –pisałem o tym w innych notkach) oferuje jedynie bezosobowo ukierunkowany kapitał, który stara się z owego wszystkiego uczynić dodatek do ekonomii. Zatem jeśli kultura tworzy miejsce w którym żyjemy, a polityka uczy jak żyć, kiczowaty konsumeryzm jest narkotykiem, który ucisza usilne pytanie, jak żyć dobrze. Zamiast tego przemienia, nie tylko sztukę współczesną, ale również naszą kulturę w nieoficjalne więzienie dla zaspokojenia trywialnych pragnień.  
 
 
 
P.S Notka została opublikowana w lubczasopismie Współczsna sztuka. Zapraszam wszystkich do zamieszczania swoich tekstów.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura