Brockley Sid Brockley Sid
317
BLOG

Fabryka marzeń – czyli rzeźby ze Stroud

Brockley Sid Brockley Sid Kultura Obserwuj notkę 2

 

„Nie tylko zajmujemy się hodowlą świń ale również sprzedajemy wieprzowinę”
 
Tymi słowy określił istotę przemysłu rzeźbiarskiego w Wielkiej Brytanii Rungwe Kingdon, który wespół z Claude Koenig, jest właścicielem najsłynniejszej fabryki rzeźb na wyspach. Tworzą dla najbardziej znanych, skandalizujących artystów, słyną z…. Tutaj, należałoby użyć kolejnych określeń wskazujących na talent, nieprzeciętne wyczucie tematów, znajdujących odzwierciedlenie w wytwarzanych rzeźbach. Gdy tymczasem Kingdon i Koenig – to po prostu manufaktura wytwarzająca rzeźby na życzenie wielkich, czytaj najdroższych artystów współczesnej sztuki. Zatrudniają prawie 200 osób, rzemieślników, młodych artystów bez siły przebicia, którzy kilkanaście godzin dziennie kleją, spawają, przetapiają, modelują. Uwieńczeniem ich pracy są dzieła, które zna świat – ale podpisane Damien Hirst , David Bailey, Antony Gormley, Marc Quinn. Lista klientów i dokonań jest imponująca. Krytycy od dawna zachłystują się tym co powstaje w fabryce wymarzonych rzeźb w angielskim Stroud.
 
Anioł -  Antony Gormley
 
 
Transseksualiści z brązu-  Marc Quinn
 
Kobieta w ciąży – Damien Hirst (pierwotnie nazwana dziewicą Maryją)
 
 
Rozmach z jakim działa fabryka rzeźby Kingdon i Koeniga, jest odwrotnie proporcjonalny do ostrożnych zachowań inwestorów, przypadających na czasy kryzysu. Tony metali szlachetnych, przetapianych na różne kształty, kolejka artystów zleceniodawców, oczekujących na realizację ich wizji, oraz nieprzerwana praca 7 dni w tygodniu. Przygoda ze sztuką w przypadku tej pary właścicieli zaczęła się niepozornie, 25 lat temu, od kredytu na działalność gospodarczą w wysokości 1000 funtów brytyjskich. Obecnie to największa fabryka rzeźby na wyspach i jedna z największych w Europie.
Chociaż trudno w to uwierzyć ojcem sukcesu fabryki rzeźby jest Damien Hirst, który określany jest przez małżeństwo  Kingdon i Koenig, jako ”geniusz i ekscentryk, który tchnął życie w figury z brązu”.
Hisrt  jeszcze w połowie lat 90 przyciągnął wielkie nazwiska ze świata sztuki jak Sarah Lucas, Angus Fairhurst, Marcus Harvey i wielu innych. Zawsze tam gdzie pojawia się nazwisko Hirsta krążą ogromne pieniądze. Sławna rzeźba Hirsta pod tytułem HYMN –
 
 wykonana za mniej niż 500 tysięcy funtów, została ostatecznie sprzedana za 10 milionów funtów. Nadużyciem byłoby stwierdzenie, że Hirst ocalił rzemiosło rzeźbiarskie na wyspach, nie da się jednak ukryć, że jego wkład w nową formę sztuki jest znaczny, mimo iż nie dotyka się niczego bezinteresownie.  
  I gdyby próbować dociec co jest esencją współczesnej rzeźby wykluczając pieniądze i zysk, można zauważyć, że nie chodzi tu o piękno i artyzm wykonania, lecz bardziej gigantomanię oprawioną w metale szlachetne. Karol Irzykowski obserwując świat sztuki początku XX wieku, stwierdził że: „warunkiem każdej sztuki jest pogłos, zapas utorowanych już wyżłobień w duszy, umożliwiających nagłe skojarzenia myśli, krótkie spięcia uczuć na dalekich przestrzeniach”. Wszystko jest aktualne, ale początek XXI wieku, dopisuje nowe nierozerwalne ze sztuką cechy; przeciętność, skandal i chęć zysku przede wszystkim.
 
 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura