„Moje artystyczne sedno jest w mojej głowie i nigdzie więcej” –Paul Gauguin listy z Tahiti 1892
Niech to szlag. Komórka padła i zachowało się tylko jedno zdjęcie. Pech, trudno. Zabierałem się do napisania tej notki długo. Cały czas, ‘coś’ stawiało jakiś opór. Podczas wizyty w londyńskiej Tate Modern, do której wybrałem się głównie ze względu na wystawę Gauguin Maker of Myth. Owo ‘coś’, to większa fascynacja, prostym, banalnym dziełem, które zostawił Ai Weiwei. Poza tym dominował dylemat, opisać wszystko czy wybrane fragmenty? Skoncentrować się na obrazach czy reakcjach publiczności? Przecież przedstawiać w krótkiej notce czym lub kim był dla malarskiego świata Gauguin – to zadanie niełatwe.
Zanim trafiłem na wystawę, wpadła mi do rąk książka Peggy Vance – Gauguin wielki artysta. Malarz, impresjonista, pedofil, zadurzony w nagości, zwłaszcza czarnoskórych dziewcząt, bohater malarstwa Wielkiej Brytanii, bardziej niż przeklęty zboczeniec, który umiera na syfilis.
Taki ładunek pozwala sądzić, że emocje związane z wystawą tylu jego dzieł, sięgną zenitu. Zresztą tłumy w TM, pozwalają sądzić, że prosty język przekazu, akcenty biblijne oraz filozoficzne przypadły publiczności do gustu.
W swoim prywatnym dzienniku odnotowałem:
„Te przepastne wyuzdanie bijące z każdego obrazu. O co mu chodziło? Czy istniał jakiś wielki malarz pozbawiony jakiś dewiacji, który zapisał się na kartach historii?

Te Poi Poi – Czyli poranek, żywe kolory, czerwień, wyuzdanie, fascynacja czarną skórą.

Yellow Christ- Żółty Chrytus, niby cierpienia Chrystusa, w tle obraz sielanki, oraz trzy postaci, uchwycone w modlitwie.

The Green Christ – Zielony Chrystus – konający Jezus, zlewa się z trzema, może tymi samymi postaciami. Oprócz tego sielanka i kolejna 4 równie zagadkowa postać.
Wrażenie piorunujące”
Szkoda, że zapisałem tylko tyle. Obrazów było kilkadziesiąt. Krytycy brytyjscy zachwycają się faktem, że taka koncentracja dzieł znanego artysty zdarza się raz na 50 lat, oraz gwarantują ‘głębokie doznania’, gdyż obrazy ułożone są w określoną historię. Chronologia powstania schodzi na drugi plan, ważny jest ostateczny przekaz, który kończy się śmiercią malarza.
Paul Gaguin targany osobistymi niepowodzeniami wyruszył w świat żeby poszukiwać inspiracji. Dotarł na Tahiti, którego elementy kulturowe przewijają się nieustanie w obrazach. Jego zagorzali przeciwnicy twierdzą, iż wyruszył w podróż aby gwałcić i dawać upust chorym namiętnościom nim targającym. Trudno osądzić, kto ma rację. Jednak prawdą jest, iż dziwnie często bariera ludzkiego aktu jest łamana przez Gauguina. Obraz Te Poi Poi – przedstawia dwie czarnoskóre kobiety. Jedna z nich naga od pasa w górę, druga goła od pasa w dół, zastyga tak jakby pozowała w trakcie załatwiania potrzeby fizjologicznej. Do tego na pierwszym planie i w czerwonym ubraniu zakrywającym plecy a podkreślającym nie osłonięty tyłek.
Kolekcja obrazów, daje widzowi możliwość poznania malarza z innej perspektywy. Każde pomieszczenie to niewielka cząstka jego twórczości.
Pomieszczenie I – Identyfikacja oraz auto – mitologia
Autoportrety Gauguina były ważnym narzędziem do określenia jego świadomości twórczej. Z bogatego bankiera i ojca rodziny staje się członkiem bohemy artystycznej. W rzeczywistości nieodgadniona osobowość, przepełniona spekulacjami jego krytyków.

W tym miejscu wisi obraz Manao tupapau – 1892, The Spirit of the Dead Keep Watch, zdjęcia nie zrobiłem bateria wyzionęła ducha. Pomocny jak zwykle Internet.
Pomieszczenie II – Uczynić znane nieznanym

Still Life with Fruit 1888

Dreaming Study 1881
Pomieszczenie III – Życie i czasy
Listy oraz książki napisane przez Gauguina. Relacje między nim a poetami oraz krytykami. Jego matka Flora Tristan prominentna socjalistka oraz pionierka ruchu feministycznego, jak wskazują zgromadzone materiały, miała duży wpływ na gauguinowski światopogląd. Może stąd taka odwaga, w przełamywaniu barier i ukazywaniu nagości?
Pomieszczenia IV – Rysunki Gauguina
‘Pewien krytyk, którego gościłem w domu zapytał czy może zobaczyć moje rysunki? Moje rysunki! Nigdy! To są moje listy, moje sekrety…’
Impresjoniści byli przywiązani do malowania pejzaży na zewnątrz. Gauguin wolał zaciszne studio, gdzie nagromadzone myśli przelewał na płótno. Niemniej jednak bezpośrednie obserwacje ludzkich postaci – były zasadniczym elementem jego procesu twórczego. Podobno Gauguin wypracował swój własny syntetyczny styl malowania pod wpływem Edgara Degas, francuskiego karykaturzysty Honore Daumiera oraz Jean-Luis Floriana.
Pomieszczenie V – Pejzaże oraz sielska narracja
Pobyt we francuskiej Bretanii odbił się zasadniczo na życiu Gauguina, jak napisał:
„Kocham Bretanię, odnajduję tu dzikość i prymitywizm, kiedy moje buty uderzają o tę granitową ziemię, słyszę przytłumiony odgłos głośnego kołatania, którego poszukuję w swoich obrazach”
Punktem zwrotnym jego działalności malarskiej, był pobyt na Markizach ,Polinezja Francuska. Lokalna ludność, stała się tematem wiodącym.
Pomieszczenie VI – Ukryte znaczenia
Paul Gauguin był zadeklarowanym przeciwnikiem Kościoła Katolickiego. Przebywając na francuskiej prowincji za wszelką cenę pragnął uchwycić istotę krajobrazu oraz wierzeń mieszkającej tam ludności.

Vision of the Seremon (Walka Jakuba z aniołem) – 1888 to zarówno religijne jak i antropologiczne malowidło. Gauguin bardzo często odwoływał się do tematyki Biblijnej. Z jakim skutkiem? To kolejna nierozstrzygalna kwestia. Ale wydaje się że jest to mieszanka obojętności posypanej odpowiednio cynizmem.
Pomieszczenie VII – Wieczna kobiecość
Gauguin w pewnym momencie swojej kariery malarskiej zafascynował się kobiecym ciałem. Kultura archetypu pociągała go najbardziej. Stąd podróżowanie do różnych zakątków świata w poszukiwaniu piękna.

Obraz Ondine 1889 jest odwołaniem się do niemieckiego folkloru. Opowieści o wodnej zjawie, która uzyskuje duszę poprzez poślubienie człowieka. Przekleństwo oraz mityczna iluzja.

Oviri 1894 – to najbardziej znana rzeźba wykonana przez Gauguina. W języku Tahitańczyków oznacza dzikość.
Pomieszczenie VIII Życie i czasy 1889-1903
Przełom wieków był naznaczony dla Gauguina przez 2 podróże na Haiti oraz okres spędzony na Markizach. Fascynacje tropikami nie były jedynie przypadłością tego artysty. Świat XIX i XX zachwycony był relacjami podróżników, opisujących miejsca dotąd nieznane. Gauguin chciał zrozumieć na swój malarski sposób kulturę Tahitanczyków, wychodząc poza powszechnie przyjętą strukturę egzotyczności.
Pomieszczenie IX Tytuły Gauguina
Gauguin wyjaśniał iż jego obrazy zawierają kilka etapów. ‘Muzyczny etap’ – składający się z kompozycji oraz kolorów. ‘Literacki etap’ – składający się z opowiedzianej historii obrazu, która wpływa na estetyczne decyzje malarza.
Nie przypadkiem Gauguin nadaje swoim obrazom tahitańskie tytuły. To odwołanie się do egzotyczności, która dla uszu mieszkańca Zachodu niosła w sobie dozę tajemniczości.
Pomieszczenie X – Powieściopisarz
Noa Noa – Najbardziej znana książka Gauguina opowiadająca o życiu Tahitańczyków oraz jego osobistych doświadczeniach.
Pomieszczenie XI – Ziemski raj.

Paul Gauguin był ostatecznie rozczarowany Tahiti. Powtarzał, że kraj zbytnio się westernizował, on zrobił wszystko co w jego mocy aby promować mit błogiej egzystencji w tropikalnym raju. Tahiti należało do administracji francuskiej, co jego zdaniem zaburzało ideał. W czasie drugiego pobytu na wyspie od 1895 do 1901, zapadł na zdrowiu, doznając kontuzji kolana oraz zaraził się syfilisem. W 1901 przeprowadził się na Markizy na wyspę Hiva Oa. Jego ostatnie prace jak The Ford (Walka) 1901 odnoszą się do kwestii przemijania. Kolonialna administracja oskarżyła go o niepłacenie należnego podatku. Spór do końca nie został rozstrzygnięty Paul Gauguin umiera w maju 1903 roku na syfilis.



Tekstowo - wizualna wycieczka po wystawie zaprezentowanej w Tate Modern dobiegła końca. Podczas paryskiej premiery słynnego baletu Strawińskiego Petruszka, wielki kompozytor francuski Maurycy Ravel płakał ze wzruszenia. Nie wiemy dobrze jakiego rodzaju były to łzy, ale faktem jest, że Petruszka to utwór niemal żartobliwy i barwny, na większość słuchaczy oddziaływający rozweselająco, optymistycznie. Ja po zobaczeniu wystawy w TM, daleki byłem od łez, ale emocje jakie temu towarzyszyły były bliskie zachwytu. Wystawa jest jeszcze czynna do 16 stycznia naprawdę warto.

Londyn – Tate Modern Galery- Gauguin maker of myth.
Cena dwóch biletów to ok. 120 złotych, co jak na wystawę której wartość eksponatów przekracza kilkaset milionów złotych, niewiele.
Apel
Szanowni czytelnicy tego bloga, proszę ciągle o wasze głosy w ponadczasowym konkursie blog roku 2010 kategoria kultura. Mam w tej chwili 2 złote kuleczki, potrzebuję jeszcze jednej. Wysyłajcie swoje smsy na numer 7122 w treści wpisując E00111. To niezmiernie ważne, pomóżcie mi ocalić od zapomnienia ten blog. Wierzę że jest siła w dziale kultura.
Inne tematy w dziale Kultura