Będzie ciekawie bez względu na wynik, tak sobie powtarzam od poranka. Bilet leży, przygotowany na stole od dawna.
Obok zestaw kibica, koszulka szalik i mini wuwuzelka.
Zastanawiam się jakim aparatem udokumentować całe widowisko, malutką cyfrówką z łatwością chowaną do kieszeni, czy większym półprofesjonalnym Canonem 600D, dokumentującym wszystko wyśmienicie.
Jednakże przy nadgorliwości ochroniarzy, może zostać uznany za zakazany przez UEFA i na stadion, wraz z aparatem mogę nie zostać wpuszczony. "Strach zawsze jest" jak mawiał Stanisław Paluch w Misiu, ale archiwalne zdjęcia w dobrej jakości mogą wziąść górę. Jest jeszcze zestaw biało czerwonych farb do malowania skóry, którymi mażę sobie w chwili pisania tej notki twarz. Klawiatura siłą rzeczy stała się biało czerwona.
Tyle z przygotowań, chyba na mnie pora z Ursynowa mam kawałek do stadionu ale pod drodze zamierzam jeszcze odwiedzić strefę kibica…… Reszta, mini reportaż z imprezy jeszcze dzisiaj.. lub jutro nad ranem.
P.s Na odwieczne i niejako filozoficzne pytanie, czy damy radę, opowiedzi udzielił dawno temu Stanisław Wyspiański w Weselu
"Ptok ptakowi nie jednaki
człek człekowi nie dorówna
dusa dusy zajrzy w oczy
nie polezie orzeł w gówna...."
Inne tematy w dziale Rozmaitości