bronmus45 bronmus45
276
BLOG

Medytacje

bronmus45 bronmus45 Kultura Obserwuj notkę 2

 Medytacje... 

                           pytania w cudzysłowie - od autora
"Czy jesteś pewien swojego jestestwa - kłębka myśli zmąconych, zamazanym obrazem niepewnego jutra...Czy jesteś pewien?"

W poszukiwaniu prawdy – dla siebie samego do przyjęcia. Kim jestem i dokąd zmierzam jako człowiek. Urodzony i wychowany w środowisku religii chrześcijańskiej. Człowiek chwiejny, małej wiary. O ile lepiej muszą się czuć głęboko wierzący w swojego Boga. Gdzie jest mój Bóg, któremu do końca mógłbym zaufać? Wychowany w powojennej rzeczywistości ustroju, któremu od początku swojej świadomości byłem przeciwny, bo taki był mój dom. Nie znosiłem i nie znoszę do dziś przekonania o jedynie słusznej drodze, wskazanej przez jakąś jednostkę. A tak przez długie lata [szkoła] starano się wpierać we mnie „boskość” batiuszki Stalina – przed którego imieniem schylano głowę. Wszystkie te próby odtrącały mnie od religii z Bogiem osobowym, któremu należy oddawać bałwochwalczą cześć. Pobieżnie zaznajomiłem się więc z innymi – wielkimi – religiami świata, szukając w nich miejsca dla siebie. Nie znalazłem ; wszędzie to samo. Jahwe, Brahman, Allah no i Chrystus. O Buddzie nie wspomnę, bo to wg. mnie nie jest religia. W każdej z tych religii należy bić pokłony przed kimś, czymś... Nie mogę więc – wspominając Stalina – wzbudzić w sobie wiarę w jednostkową nieomylność. Mimo to staram się jak tylko mogę, żyć według elementarnych moralnie praw, zapisanych w swoim jestestwie. Napis na świątyni w Delfach – Poznaj samego siebie – kim więc jestem?...W stosunku do Ziemi robaczkiem. Do wszechświata zaś mikroorganizmem, mikrobem, pyłkiem. Kosmos, wszechświat jest więc takim Bogiem . Dla nas mikrobów – bez początku i końca. Jesteśmy więc jestestwami żerującymi na jednej z Jego niezliczonych komórek – Ziemi. Jeśli zachowujemy się tutaj w miarę przyzwoicie – toleruje się nas. Jeśli dążymy do dobrobytu w zgodzie z naturą – nagradza się nas. Jeśli zaś nasze poczynania szkodzą tejże boskiej komórce – tym gorzej dla nas. Jednym muśnięciem możemy być unicestwieni - razem z komórką. Bez szkody dla tak olbrzymiego organizmu. Tak samo przecież – na obraz i podobieństwo Boga – poczynamy i my z naszymi wirusami, bakteriami. Dla nich bowiem też jesteśmy nieskończenie wielkim wszechświatem. Lecz my jesteśmy jednak omylni i nie tak wszechmocni jak wszechświat - nasz Bóg. Dlatego też „nasze” mikroby mogą doprowadzić do unicestwienia nas – do naszej śmierci – która w rezultacie staje się i dla nich końcem istnienia...I tak dalej... Więc nasze sumienie, nasze pierwotne JA -stanowiące naszą duszę winno nam podpowiadać, by tak prowadzić swoje życie mikroba, aby w rezultacie nie szkodzić Bogu – Wszechświatowi, od którego jesteśmy całkowicie zależni. Jeśli zaś nie my, to nasi następcy...Co my robimy z chwilą odkrycia w naszym organizmie szkodliwych dla nas bakterii, wirusów itp.?...Niszczymy je w przeróżny sposób, kiedyś za pomocą ognia czy rozpalonego żelaza. Takie piekło dla niegrzecznych mikrobów...Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie”. Niebo gwiaździste to część, ta materialna naszego Boga – Stwórcy, a prawo moralne – to Jego niezachwiana świadomość przyczyny i skutku – to cała PRAPRAWDA, której cząstką jest nasza dusza...

 "Czy obok cieni padających zewsząd widzisz blask światła w promieniach nadziei...Czy masz nadzieję?..."

 

 
bronmus45
O mnie bronmus45

Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura